
Prawo i Sprawiedliwość zgłosi minister spraw wewnętrznych Elżbietę Witek na stanowisko marszałka Sejmu; w resorcie zastąpi ją koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński – wynika z informacji uzyskanych w kierownictwie ugrupowania.
Mariusz Kamiński oprócz kierowania resortem spraw wewnętrznych i
administracji, nadal ma pełnić funkcję koordynatora ds. służb
specjalnych.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiedział w czwartek, że w piątek
odbędzie się posiedzenie Sejmu, na którym Izba wybierze nowego
marszałka.
Według nieoficjalnych informacji kandydatką Prawa i Sprawiedliwości
będzie Elżbieta Witek, która w ramach czerwcowej rekonstrukcji rządu
została ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Wcześniej była
m.in. rzeczniczką rządu i szefem gabinetu politycznego premier Beaty
Szydło. Przewodniczyła również sejmowej Komisji Etyki Poselskiej.
Elżbieta Witek zastąpiła na stanowisku ministra Joachima Brudzińskiego,
który w majowych wyborach uzyskał mandat do Parlamentu Europejskiego.
Marek Kuchciński wyjaśnił, że powodem jego rezygnacji z funkcji
marszałka Sejmu są „oczekiwania społeczne”. Podkreślił, że ani razu nie
złamał prawa.
– Decyzja marszałka Sejmu o dymisji jest dowodem postawy, która jest związana z naszym hasłem: słuchać Polaków, służyć Polsce – mówił obecny na konferencji prezes PiS. Jarosław Kaczyński.
Kuchciński wskazał ponadto, że „liczba lotów wywołująca kontrowersje była podyktowana dużą liczbą spotkań z mieszkańcami, często małych miejscowości, jakie odbywałem podczas swojej pracy”.
– Przyjąłem bowiem model pracy marszałka, który działa nie tylko w Sejmie i w Warszawie, ale pracuje także w kraju i za granicą – mówił.
– Ponieważ jednak opinia publiczna negatywnie ocenia moje postępowanie, uznałem, że nie będę mógł dłużej pełnić tej funkcji – dodał Kuchciński.
– Decyzja marszałka Sejmu o dymisji jest dowodem postawy, która jest związana z naszym hasłem: słuchać Polaków, służyć Polsce – mówił obecny na konferencji prezes PiS. Jarosław Kaczyński.
Kuchciński wskazał ponadto, że „liczba lotów wywołująca kontrowersje była podyktowana dużą liczbą spotkań z mieszkańcami, często małych miejscowości, jakie odbywałem podczas swojej pracy”.
– Przyjąłem bowiem model pracy marszałka, który działa nie tylko w Sejmie i w Warszawie, ale pracuje także w kraju i za granicą – mówił.
– Ponieważ jednak opinia publiczna negatywnie ocenia moje postępowanie, uznałem, że nie będę mógł dłużej pełnić tej funkcji – dodał Kuchciński.
TVPINFO/jr