Były przemówienia, życzenia, podsumowanie roku i plany na nadchodzący – w taki sposób Boże Narodzenie świętowali pięściarze, zapaśnicy i ciężarowcy z Koszalina.
Było to pierwsze takie spotkanie świąteczne w hali przy ul. Orlej. - Jako klub bokserski trenujemy w tym miejscu od września, ale zapaśnicy i ciężarowcy właściwie od zawsze. To nasze pierwsze wspólne spotkanie. Mam nadzieję, że nie ostatnie i że stanie się ono naszą wspólną tradycją. Chcemy się wzajemnie wspierać i integrować - powiedział Kamil Pawłowski, prezes i trener pięściarzy z Fight Clubu Koszalin.
Jerzy Żalejko, trener AKS-u Koszalin dodał, że decyzja o organizacji wigilii była spontaniczna. - Panuje tu bardzo przyjazna atmosfera, wspieramy się. Po prostu któregoś dnia skrzyknęliśmy się, żeby w tym roku zrobić wspólną wigilię.
Dominik Cebula, trener Zapaśniczego Klubu Sportowego Koszalin podkreślił, że było to dobre pole do integracji zawodników trzech klubów. - Do tej pory zawodnicy jednak siebie unikali, dlatego chcemy, aby się poznali. Każdy z nas dołożył swoją cegiełkę do organizacji tego wydarzenia - dodał.
W spotkaniu wzięło udział około 200 sportowców.
Radosław Zmudziński/red.