Chaos na ulicach Sztokholmu. Ciężarówka wjechała w ludzi w centrum miasta
Nie potwierdziły się doniesienia gazety Aftonbladet, która podała że policja zatrzymała zamachowca. Poszukiwania trwają. W ataku terrorystycznym zginęły co najmniej cztery osoby, a 15 zostało rannych, w tym dzieci. Stan 9 rannych osób jest ciężki. Do ataku doszło w samym centrum stolicy Szwecji, na popularnej ulicy handlowej Drottninggatan.
W skrócie
  • Tuż przed godziną 15 w centrum Sztokholmu ciężarówka wjechała w ludzi, a potem w dom towarowy
  • Zginęły co najmniej trzy osoby. Są ranni, ale ich liczba nie jest znana
  • Ciężarówka wykorzystana w ataku została skradziona kilka godzin wcześniej

Około godziny 15.00 ciężarówka wjechała w grupę ludzi, a następnie do jednego ze sklepów w centrum handlowym w centrum Sztokholmu. Zginęły co najmniej trzy osoby, są ranni. Nie jest znany los kierowcy ciężarówki. We wnętrzu samochodu nie znaleziono materiałów wybuchowych. Wiadomo, że pojazd został ukradziony w momencie, gdy był rozładowywany.
Na konferencji prasowej szef policji mówił, że jak dotąd - w związku z atakiem - nie było żadnych zatrzymań. Jednocześnie zapewnił, że służby zrobią wszystko, aby ująć sprawcę, a także by pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich winnych tragedii. W tym celu opublikowały zdjęcie osoby, z którą - według słów szefa policji - "chciałyby nawiązać kontakt".
Policja zaapelowała do mieszkańców Sztokholmu, by unikali centrum miasta i stosowali się do zaleceń służb. Wstrzymano kursowanie metra oraz komunikację autobusową w centrum miasta oraz połączenia kolejowe ze stolicy Szwecji.
Premier Szwecji Stefan Löfven powiedział, że "wszystko wskazuje, że był to akt terroru".
Norweska policja poinformowała, że patrole w największych miastach tego kraju oraz na lotnisku w Oslo w reakcji na atak w Szwecji do odwołania pozostaną uzbrojone. Ograniczono też ruch na moście Oresund pomiędzy Szwecją a Danią. Poprosiła o to szwedzka policja. Most o długości 7845 metrów łączy Kopenhagę z Malmö.

Napływają pierwsze kondolencje
Prezydent Andrzej Duda przesłał kondolencje królowi Szwecji. "W związku z dramatycznymi wydarzeniami w Sztokholmie chciałbym przekazać na ręce Waszej Królewskiej Mości, w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, wyrazy najgłębszego współczucia oraz solidarności z poszkodowanymi. Ten przerażający i nieludzki akt, jaki rozegrał się na ulicach Sztokholmu, budzi w nas wszystkich zdecydowany sprzeciw." - napisał Andrzej Duda.
Przewodniczący Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej przekazali wyrazy współczucia rodzinom ofiar ataku terrorystycznego w Sztokholmie i ich bliskim.
Szef Komisji Jean-Claude Juncker napisał, że zaatakowane zostało jedno z najbardziej tętniących życiem i barwnych miast. Dodał, że Europa stoi solidarnie ramię w ramię z obywatelami i władzami Szwecji, którzy mogą liczyć na wsparcie. „Atak na jedno z państw członkowskich jest atakiem na nas wszystkich” - napisał w oświadczeniu przewodniczący Komisji. „Moje myśli są z ofiarami dzisiejszego strasznego ataku, ich rodzinami i ich przyjaciółmi” - taki z kolei wpis na portalu społecznościowym zamieścił szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Rzecznik prasowy niemieckiego rządu Steffen Seibert napisał na Twitterze, że myśli Niemców kierują się do stolicy Szwecji, do rannych, do rodzin ofiar, do ratowników i policji. "Stoimy razem z wami w walce z terrorem" - zapewnił rzecznik.

Polacy w Sztokholmie powinni zachować szczególną ostrożność
Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje do Polaków mieszkających w Sztokholmie, by zachowali szczególną ostrożność i stosowali się do poleceń służb. Jak czytamy w komunikacie resortu, MSZ "z zaniepokojeniem przyjęło doniesienia o tragicznym zdarzeniu w centrum Sztokholmu". Ministerstwo przekazało kondolencje rodzinom ofiar oraz władzom i społeczeństwu Szwecji. Obecnie polski konsul sprawdza, czy wśród ofiar są polscy obywatele.
Ministerstwo przypomina także o numerze dyżurnym Wydziału Konsularnego polskiej ambasady w Sztokholmie: 0046-(0)709-220-892.

Do ataku z użyciem ciężarówki lub samochodu doszło w ciągu ostatnich miesięcy kilka razy:

  • 22 marca 2017 roku w Londynie zamachowiec wjechał samochodem osobowym w pieszych na sąsiadującym z parlamentem Moście Westminsterskim. Następnie uzbrojony w nóż zaatakował ochraniających budynek parlamentu funkcjonariuszy. Doszło do strzelaniny. W zamachu łącznie zginęły 4 osoby oraz postrzelony przez policję zamachowiec. Rannych zostało około 40 osób.
  • 19 grudnia 2016 roku zamachowiec ukradł w Berlinie ciężarówkę polskiego kierowcy, a następnie wjechał nią w tłum zgromadzony na jarmarku bożonarodzeniowym przy placu Breitscheidplatz. Zginęło 12 osób, w tym zastrzelony przez terrorystę kierowca ciężarówki 37- letni Łukasz Urban, który próbował udaremnić zamach. Około 50 osób zostało rannych. Sprawca, poszukiwany listem gończym w całej Europie 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri zginął zastrzelony przez policję 23 grudnia ubiegłego roku w Mediolanie.
  • 14 lipca 2016 roku, w święto narodowe Francji, ciężarówka wjechała w tłum na Promenadzie Anglików w Nicei. Mieszkańcy i turyści podziwiali tam pokaz fajerwerków z okazji Dnia Bastylii. Zginęło 87 osób, a ponad 200 zostało rannych. Sprawca ataku, 31-letni obywatel Francji, tunezyjskiego pochodzenia, Mohamed Lahouaiej Bouhlel po przejechaniu około 1800 metrów, został zastrzelony przez policję.
Odpowiedzialność za te trzy zamachy wzięło na siebie tak zwane Państwo Islamskie.

IAR/jr/ar