Zaproszenie Przemysława Grabińskiego przyjęli: inspektor ds. Komunikacji i Marketingu Urzędu Miasta Wałcz - Patryk Kleist, naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Wałcz - Anna Czerniewicz i przewodnik po skansenie fortyfikacyjnym Grupa Warowna „Cegielnia” Muzeum Ziemi Wałeckiej - Daniel Iwański.
Patryk Kleist - inspektor ds. Komunikacji i Marketingu Urzędu Miasta Wałcz
W niedzielę rozpocznie się Wałecki Jarmark Bożonarodzeniowy. W tym roku zlokalizowany jest nie na placu Wolności, ale w centrum miasta. Obejmie teren między Wałeckim Centrum Kultury a Rynkiem Miejskim, włączając skwer im. Jana Kochanowskiego „Pod Lipą” i Plac Zesłańców Sybiru.
- Zamknięty zostanie odcinek od ulicy Królowej Jadwigi do skrzyżowania ulicy Bankowej z ulicą Dąbrowskiego. Apeluję, by już od sobotniego popołudnia, nie pozostawiać samochodów na tym obszarze. To już trzecia taka edycja Wałeckiego Jarmarku Bożonarodzeniowego. W tym roku na odwiedzających czekać będzie 60 stoisk, wydarzenie jest dwukrotnie większe niż w minionych latach. Całość umilą warsztaty, występy grup artystycznych czy strefa zwierząt. Nie zabraknie wspólnego ubierania choinki - w tym roku stanie ona w holu Centrum Kultury. Zapraszamy od godziny 10 do 19 - poinformował Patryk Kleist.
Anna Czerniewicz - naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Wałcz
16 grudnia odbędzie się w Wałczu Gala Wolontariatu. Anna Czerniewicz powiedziała, że celem spotkania jest docenienie tych, którzy działają na rzecz osób w potrzebie: - W tym roku osoby te zgłaszane są przez organizacje pozarządowe. W mojej pracy zawodowej spotkałam się z wieloma osobami zaangażowanymi w działalność na rzecz drugiego człowieka, które robią to, nie mówiąc o tym nikomu. Nazywam to cichym wolontariatem. W naszym mieście bardzo widoczny jest w również wolontariat senioralny czy sportowy.
Daniel Iwański - przewodnik po skansenie fortyfikacyjnym Grupa Warowna „Cegielnia” Muzeum Ziemi Wałeckiej
Skansen fortyfikacyjny Grupa Warowna „Cegielnia” Muzeum Ziemi Wałeckiej umocnił się o dodatkową atrakcję, a jest nim podziemny tunel długości niemal 85 metrów. Łączy główny bunkier B-Werk „Cegielnia Zachód” ze stanowiskiem bojowym - kopułą 3-strzelnicową.
- Oryginalnie było to jedyne wejście do tzw. odosobnionej kopuły pancernej, czyli drugiego obiektu bojowego. Prace przygotowujące obiekt do zwiedzania były dość trudne. Przez lata, kiedy nie był on jeszcze zabezpieczony, różne elementy były z niego wykradane - podkreślił Daniel Iwański.