W wydarzeniu uczestniczyło kilkudziesięciu artystów zajmujących się różnymi dziedzinami sztuki. Były koncerty, prezentacje sztuki wizualnej, warsztaty artystyczne, pokazy mody, a także panel dyskusyjny na temat „oswajania miasta poprzez sztukę”.
- Zależało nam na skupieniu w jednym miejscu wielu lokalnych twórców, którzy na co dzień przebywają w swoich pracowniach. Jest to znakomita przestrzeń do poznania się, wymiany doświadczeń, podzielenia się swoją sztuką - powiedziała współorganizatorka wydarzenia Katarzyna Koperkiewicz z Fundacji Kołobrzeski Nurt.
Celem festiwalu było zintegrowanie lokalnych artystów, prezentacja ich twórczości szerokiej publiczności, a także wykreowanie platformy spotkań dla środowiska twórczego, co w bliskiej perspektywie zaowocowałoby jeszcze większą aktywnością twórców.
Zdaniem Kamila Czarneckiego ze Stowarzyszenia ZAJA cel został osiągnięty: - Ludzie zaczynają już tworzyć jakieś wspólne pomysły. Chcemy, by ta impreza była cykliczna. Byśmy przez ten czas, do kolejnej odsłony Przystani Kulturalnej, pracowali nad nowymi projektami, wspierali artystów, tworzyli inne dzieła sztuki, które zaprezentujemy tu za rok.
Obok Stowarzyszenia ZAJA i Fundacji Kołobrzeski Nurt współorganizatorami Przystani Kultura była też Fundacja Pełnia, Stowarzyszenie KOD oraz Klaudia Lubszczyk, Alicja Bałabuch i Michał Kruszyński.
mw/aj
