fot. FB/Paweł Szefernaker
Międzynarodowy Czerwony Krzyż i UNHCR pomogą w aktywizacji uchodźców z Ukrainy przebywających w Polsce. UNHCR przeznaczy na ten cel 3 mld. zł - poinformował w czwartek wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szefernaker.

Od 1 marca uchodźcy z Ukrainy w Polsce muszą dopłacać do utrzymania w miejscach zbiorowego zakwaterowania. - Ma to na celu, aby uchodźcy, jak najszybciej się w Polsce usamodzielnili - wyjaśnił Paweł Szefernaker.

Podkreślił, że do tej pory większość uchodźców pozostających w Polsce stara się prowadzić normalne życie. - Ponad 700 tys. Ukraińców pracuje w Polsce legalnie, opłaca składki, płaci podatki - powiedział. Wskazał, że „tam gdzie nie może pomóc państwo - a rolą państwa nie jest pomoc w wynajmowaniu mieszkań - tam będą pomagać organizacje międzynarodowe”.

Programy pomocowe dla Ukraińców, którzy uciekli przed okrucieństwem wojny będą prowadziły Międzynarodowy Czerwony Krzyż i UNHCR, czyli urząd ONZ ds. pomocy uchodźcom.

- Międzynarodowy Czerwony Krzyż w hali w Nadarzynie najbliższym miesiącu podpisze pierwsze umowy. Są już wytypowane pierwsze rodziny, które są chętne do usamodzielnienia się w Polsce, chcą podjąć pracę, chcą normalnie żyć i przez pierwsze miesiące będzie im pomagał Międzynarodowy Czerwony Krzyż - poinformował wiceminister.

Dodał, że także będą realizowane programy UNHCR związane z aktywizacją zawodową. - Ta organizacja ONZ, która zajmuje się migrantami, chce wydać w Polsce na pomoc 3 mld zł - przekazał.

Przyznał, że w „ubiegłym roku Polska uzyskała z dodatkowych środków z Unii Europejskiej 900 mln zł”. - To kropla w morzu potrzeb. (…) To jedyne środki, które otrzymaliśmy z Unii Europejskiej. Są też środki, które przesunęliśmy z innych programów, ale to nie są też duże środki - wyjaśnił.

W centrach zbiorowego zakwaterowania w różnych regionach Polski od początku agresji Rosji na Ukrainę zatrzymało się w sumie pół miliona osób. Dziś mieszka w nich ok. 80 tys. osób.

PAP/aś