Zakończył się sierpniowy Jarmark Jamneński. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody Zagroda Jamneńska gościła dziś wielu odwiedzających. Można było kupić przedmioty wykonane przez rękodzielników lub spróbować pysznych potraw przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich.
Na stoiskach królowały ceramika, wyroby z drewna, ręcznie szyte zabawki, kosmetyki naturalne, przetwory, miody i domowe wypieki. W zagrodzie tradycyjnie można było także zobaczyć i nakarmić owce.
Motywem przewodnim jarmarku były zioła. Anna Michalik z Zagrody Jamneńskiej zwróciła uwagę na to, że jarmark nie tylko promuje lokalnych twórców, ale przede wszystkim rozpowszechnia wiedzę na temat kultury jamneńskiej. Aby urozmaicić wydarzenie, zawsze przygotowywane są dodatkowe atrakcje. Tym razem były to warsztaty plastyczne oraz zielarskie, podczas których można było zrobić kadzidła, a także sole do kąpieli z pachnącymi płatkami kwiatów.
Nieprzewidywalna pogoda mogła poddać w wątpliwość sukces sierpniowego jarmarku, jednak odwiedzający Zagrodę przyznali, że mimo wszystko warto było wziąć udział w wydarzeniu. - Jestem oczarowana całą imprezą. Jest tu wiele rzeczy, których nie znajdziemy na co dzień - już tylko z tego powodu warto tu przyjść - mówili.
W ciągu roku Muzeum w Koszalinie przygotowuje cztery takie jarmarki. Kolejny odbędzie się przed Bożym Narodzeniem.
sk/zn
