Jan Kuriata został wykluczony z Platformy Obywatelskiej

Decyzja sądu koleżeńskiego to efekt odwołania złożonego przez Kuriatę na decyzję regionalnych struktur o wykluczeniu go z partii. Według nich, Jan Kuriata m.in. współpracuje z Prawem i Sprawiedliwością.

Przewodniczący koszalińskiej rady podkreśla z kolei, że realizuje program, z którym szedł do wyborów razem z Koalicją Obywatelską i go nie zdradził: - Realizuję wszystkie założenia, które powstały w imię dobra miasta. Zachowanie członków koszalińskiej PO jest dla mnie niezrozumiałe. Nieustannie atakują koszaliński samorząd i wszystkich, którzy nie stają po ich stronie.

Zdaniem szefa koszalińskich struktur PO i wicemarszałka województwa zachodniopomorskiego Tomasza Sobieraja, Jan Kuriata współpracuje z PiS, a wcześniejszy program wyborczy nie jest realizowany przez władze miasta: - Jan Kuriata opowiedział się po stronie prezydenta Jedlińskiego, który współpracuje z PiS-em. Po prostu nas zdradził. Pragnę też przypomnieć, że wniosek o usunięcie Kuriaty został złożony przez zarząd regionu, a nie koszalińską PO.

Jan Kuriata poinformował, że po wykluczeniu go z partii, pozostaje radnym niezależnym. Zaznaczył, że zarówno on, jak i pozostali radni miejscy, którzy odeszli z PO i Koalicji Obywatelskiej, są otwarci na współpracę na rzecz miasta z radnymi Platformy. W jego ocenie PO jednak tego porozumienia nie szuka.

Koalicja Obywatelska w Koszalinie rozpoczynała kadencję samorządową z 19 radnymi w 25-osobowej radzie miejskiej, z trzyosobowym prezydium i przewodzeniem w komisjach. Prezydent Koszalina Piotr Jedliński wygrał wybory jako kandydat niezależny, ale wspierany przez Platformę Obywatelską. Od 19 listopada ubiegłego roku, KO ma 10 radnych, utraciło prezydium i przewodnictwo w większości komisji. Czworo radnych odeszło z klubu z końcem 2020 r. i w styczniu 2021 r. utworzyło klub Wspólny Koszalin. Efekt sporu, który jeszcze w ubiegłym roku wybuchł wewnątrz koszalińskiej PO.

kk/PAP/zn