fot. PRK24
Radny miejski, decyzją sądu koleżeńskiego, został w sobotę wykluczony z
Platformy Obywatelskiej. Decyzja jest nieprawomocna, radnemu przysługuje
odwołanie do krajowego sądu koleżeńskiego PO w Warszawie.
- Regionalny sąd koleżeński Platformy Obywatelskiej, na wniosek zarządu regionu PO, pozbawił członkostwa Jana Kuriatę - na skutek decyzji, które podjął wcześniej. Pan Kuriata może jeszcze odwołać się do krajowego sądu koleżeńskiego - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin szef koszalińskiej PO Tomasz Sobieraj.
Przewodniczący koszalińskiej rady miejskiej Jan Kuriata zaznaczył, że decyzję o ewentualnym odwołaniu podejmie, kiedy otrzyma pisemne uzasadnienie sądu koleżeńskiego.
Z PO miało zostać wykluczonych pięcioro koszalińskich radnych miejskich, którzy zagłosowali za odwołaniem Barbary Grygorcewicz i Jakuba Kowalika z funkcji wiceprzewodniczących rady miejskiej, a wcześniej zostali wyrzuceni z klubu radnych KO za złamanie dyscypliny przy głosowaniu nad podwyżkami podatków od nieruchomości i środków transportu.
- Wcześniej sami zrezygnowali z członkostwa w Platformie Obywatelskiej, w związku z czym wnioski dotyczące ich stały się bezprzedmiotowe - dodał Tomasz Sobieraj.
Stosowne rezygnacje na piśmie radni złożyli 18 lutego. Od listopada ubiegłego roku klub Koalicji Obywatelskiej ma 10 radnych. W kolejnych miesiącach utracił prezydium i przewodnictwo w większości komisji koszalińskiej rady miejskiej.
Przewodniczący koszalińskiej rady miejskiej Jan Kuriata zaznaczył, że decyzję o ewentualnym odwołaniu podejmie, kiedy otrzyma pisemne uzasadnienie sądu koleżeńskiego.
Z PO miało zostać wykluczonych pięcioro koszalińskich radnych miejskich, którzy zagłosowali za odwołaniem Barbary Grygorcewicz i Jakuba Kowalika z funkcji wiceprzewodniczących rady miejskiej, a wcześniej zostali wyrzuceni z klubu radnych KO za złamanie dyscypliny przy głosowaniu nad podwyżkami podatków od nieruchomości i środków transportu.
- Wcześniej sami zrezygnowali z członkostwa w Platformie Obywatelskiej, w związku z czym wnioski dotyczące ich stały się bezprzedmiotowe - dodał Tomasz Sobieraj.
Stosowne rezygnacje na piśmie radni złożyli 18 lutego. Od listopada ubiegłego roku klub Koalicji Obywatelskiej ma 10 radnych. W kolejnych miesiącach utracił prezydium i przewodnictwo w większości komisji koszalińskiej rady miejskiej.
Już 21 grudnia ubiegłego roku szef koszalińskiej PO Tomasz Sobieraj na konferencji prasowej zapowiedział złożenie wniosku o ich wykluczenie z partii. 24 stycznia 2022 roku senator Stanisław Gawłowski (niezrzeszony, członek PO) potwierdził, że zarząd regionu PO podjął decyzję jednogłośnie o skierowaniu wniosku do sądu koleżeńskiego w sprawie pięciorga radnych.
Rozpatrywany w sobotę wniosek objął ostatecznie czworo radnych: Jana Kuriatę, Bożenę Kaczmarek, Marcina Waszkiewicza i Łukasza Sendlewskiego. Wcześniej z partii odszedł Ryszard Tarnowski, który deklarował ten krok już 22 grudnia ubiegłego roku.
Według orzeczenia sądu koleżeńskiego, wykluczony z partii został Jan Kuriata. Postępowanie umorzono wobec pozostałych radnych, którzy wystąpili ze struktur PO przed rozstrzygnięciem sprawy. Stosowne rezygnacje na piśmie radni złożyli 18 lutego.
Koalicja Obywatelska w Koszalinie rozpoczynała kadencję samorządową z 19 radnymi w 25-osobowej radzie miejskiej, z trzyosobowym prezydium i przewodzeniem w komisjach, w tym rewizyjnej. Prezydent Koszalina Piotr Jedliński wygrał wybory jako kandydat niezależny, ale wspierany przez Platformę Obywatelską.
Od 19 listopada 2021 roku klub KO ma 10 radnych. W kolejnych miesiącach utracił prezydium i przewodnictwo w większości komisji. Czworo radnych odeszło z klubu z końcem 2020 roku i w styczniu 2021 roku utworzyło klub Wspólny Koszalin. Pięcioro kolejnych zostało wykluczonych.
W klubie PiS niezmiennie pozostaje sześcioro radnych. Tomasz Sobieraj z końcem ubiegłego roku poinformował, że prezydent Koszalina Piotr Jedliński stracił poparcie PO. Senator Gawłowski w styczniu ocenił, że nieformalna koalicja Jedlińskiego i radnych spoza klubu KO z PiS „została zawarta i trwa jej konsumpcja”. Jak podkreślił, obecnie to ta „koalicja” odpowiada za losy miasta.
PAP/aj
Czytaj więcej