fot. Jarosław Ryfun
Autokar z 45 Ukraińcami dojechał do Koszalina w piątek po południu. Uchodźcy zamieszkają w domu studenckim Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ulicy Leśnej.

Uchodźcy opuścili m.in. Kijów, Lwów i Charków. Przyjazd do Koszalina to pierwszy od długiego czasu moment, gdy mogą spokojnie zjeść i wyspać się, nie obawiając się o życie swoje i swoich dzieci.

- Jechaliśmy do Koszalina trzy doby. Mijaliśmy dworce pełne ludzi. Ciągle bombardują nasze miasta. Chcą nas zniszczyć - powiedziała nam jedna z Ukrainek. - W Charkowie strzelają do ludzi i bombardują. Używają bomb kaskadowych, które zabijają wiele osób. To jest okupacja - dodała inna.

Uchodźcy wojenni doceniają pomoc, którą oferują im Polacy: - Jesteśmy głodni i przestraszeni. A Polska jest jak mama - przygarnęła, nakarmiła, dała wszystko, co mogła. Dzieci bawią się zabawkami i jedzą czekoladę. W punkcie na granicy przyjęto nas bardzo dobrze. Wolontariusze nam pomagali. Wszystko odbywało się bardzo sprawnie.

W bursie dla uchodźców przygotowano pokoje z wyposażeniem. Pracuje też kuchnia, która wydaje ciepłe posiłki. Dla dzieci przygotowano salkę telewizyjną.

- Czekaliśmy na nich od wczorajszego wieczora. Wiemy, że byli przez ten czas w drodze. Wstrzymaliśmy więc procedury formalne, a zaczęliśmy od ciepłego posiłku. Po nim każda z osób dostała klucz do pokoju. Spiszemy też wszystkie ich potrzeby, m.in. medyczne i higieniczne - powiedziała Beata Koronkiwiecz, kanclerz PWSZ w Koszalinie.

- Teraz te osoby muszą odpocząć. Część dzieci jest przeziębionych, więc muszą się wyleczyć. Potem przyjdzie czas na naukę. Miasto podjęło już działania, które mają im to umożliwić - powiedział Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.

To kolejna grupa uchodźców wojennych, którzy znajdą schronienie w Koszalinie. Pierwsi - cztery kobiety i 10 dzieci - przyjechali do miasta w zeszłym tygodniu, a pomoc dla nich przygotowała m.in. koszalińska Fundacja „Zdążyć z Miłością”.

Wsparcie dla Ukraińców jest możliwe dzięki zaangażowaniu wielu mieszkańców, firm, instytucji oraz władz miasta oraz rządu. "Do Koszalina zmierza autobus z uchodźcami wojennymi z Ukrainy. Jako poseł z regionu koszalińskiego dziękuję prezydentowi Piotrowi Jedlińskiemu za współpracę z wojewodą lubelskim przy organizacji pomocy humanitarnej. Kobiety i dzieci znajdą schronienie w koszalińskiej bursie PWSZ" - napisał na Twitterze Paweł Szefernaker.Polskie Radio Koszalin także angażuje się w pomoc. Zakupiliśmy m.in.: śpiwory, karimaty, apteczki, powerbanki i naczynia termiczne, które przekazaliśmy koszalińskiemu oddziałowi Związku Ukraińców w Polsce. Dla najmłodszych uchodźców zorganizujemy także zajęcia w naszej rozgłośni.

Straż Graniczna poinformowała w piątek, że od początku rosyjskiej inwazji do Polski przybyło ponad 700 tys. uchodźców z Ukrainy.

kk/ar

fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
  • fot. Jarosław Ryfun
Czytaj więcej

Posłuchaj

materiał Krzysztofa Klinkosza
  • 00:00:00 | 00:00:00
::