Prof. Andrzej Fal: dodatkowe obostrzenia w czterech regionach pozwolą wyhamować wzrost liczby zakażeń

Dodatkowe obostrzenia wprowadzono w województwach pomorskim, lubuskim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim. Zamknięte są m.in. hotele, kina, teatry, muzea, galerie sztuki czy baseny. Galerie handlowe działają w ograniczonym zakresie - otwarte są m.in. apteki, drogerie, sklepy spożywcze i salony prasowe. Nauka w klasach I-III odbywa się w trybie hybrydowym.

Prof. Andrzej Fal, w rozmowie z Aleksandrą Kupczyk, zaapelował o ograniczenie przemieszczania się: - Jeżeli możemy, to pozostańmy w domach. Jesteśmy bowiem potencjalnym nośnikiem wirusa. Nie wybierajmy się na imprezy. Pamiętajmy również o maseczkach, dezynfekcji rąk i utrzymywaniu dystansu. Osoby zaszczepione również powinny się do tego stosować. Nie zakładajmy także np. fikcyjnych towarzystw przeciągania liny, aby otworzyć obiekt sportowy.

Dodał, że w Polsce i w Europie widać zmęczenie pandemią: - To zrozumiałe, że mamy dosyć siedzenia w domach i braku kontaktu z innymi, zwłaszcza młodzież i dzieci. Zdaniem socjologów, tego typu zachowania, jak w Zakopanem, czy w Wiedniu będą się powtarzać. To już jednak przekroczenie pewnej bariery.

Prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego prognozuje, że liczba ciężkich przypadków Covid-19 i zgonów z powodu koronawirusa w najbliższych tygodniach może wzrosnąć: - Chciałbym wierzyć, że średnia zatrzyma się na poziomie 17 tysięcy. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że sytuacja jest niezwykle poważna, a może być jeszcze poważniejsza.

Jego zdaniem, przegraliśmy pierwsze starcie z wirusem: - Liczyliśmy, że proces szczepień będzie znacznie szybszy. Jednak dostawy szczepionek są poniższej deklaracji, a rozwlekanie w czasie szczepień jest niekorzystne, ponieważ pojawiają się nowe mutacje wirusa. Producenci szczepionek, głównie Pfizer, deklarują jednak, że w drugim kwartale tego roku dostawy preparatów wzrosną nawet trzykrotnie, co pozwoli nam dotrzymać wszystkich terminów szczepień.

Więcej w poniższej rozmowie.

red./rz