







12-centymetrową gigurkę odnaleziono przypadkowo podczas prac polowych w miejscowości Obroty pod Kołobrzegiem. Znalezisko trafiło najpierw w ręce Grupy Eksploracyjno-Poszukiwawczej "Parsęta", działającej przy Towarzystwie Przyjaciół Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, a następnie przekazano je archeologowi Marcinowi Krzepkowskiemu z Fundacji Relicta, który potwierdził jego wyjątkowość.
- Kiedy Jan Orliński, prezes grupy "Parsęta" pokazał mi zdjęcia tego przedmiotu, to początkowo sceptycznie do tego podszedłem. Kiedy jednak zobaczyłem ten przedmiot bezpośrednio, to nie miałem już wątpliwości, że mamy do czynienia z figurką kamienną z okresu neolitu - wyjaśnił Marcin Krzepkowski.
Jak poinformowała uczestnicząca w konferencji prof. Iwona Sobkowiak-Tabaka odkrycie to może mieć bardzo duże znaczenia dla dalszych badań naukowych: - Naszą "Wenus" możemy datować na ok. pięć tysięcy lat przed naszą erą. Jest wyrazem penetrowania tej nadmorskiej strefy, która nie była korzystna dla społeczności wczesnorolniczych, ale z jakiś powodów one tutaj punktowo docierały. Myślę, że to odkrycie pozwoli nam na zmianę na spojrzenie na prahistorię tych ziem.
Konferencja prasowa zakończyła się oficjalnym odsłonięciem figurki i udostępnieniem jej dla zwiedzających. Można oglądać ją w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu przy ulicy Armii Krajowej.
mw/ar