
Ogień zauważyli pracownicy, zadziałały też czujki. W kulminacyjnym momencie w akcji gaśniczej brało udział 18 jednostek straży pożarnej z całego powiatu. Pożar strawił poddasze jednego ze skrzydeł domu. Równocześnie z akcją
gaśniczą rozpoczęła się ewakuacja 60 mieszkańców:
- Dwa autobusy komunikacji miejskiej zawiozły ich do szpitala, którego dyrekcja zaoferowała pomoc w zapewnieniu schronienia mieszkańcom DPS-u. Kilka osób podtruło dymem i wymagało pomocy medycznej. Żadnemu z mieszkańców nic poważnego się jednak nie stało - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Krzysztof Bagiński, burmistrz Białogardu.
To, że akcja
przebiegła sprawnie jest zasługą licznych ćwiczeń- mówi burmistrz
Bagiński:
- Tych ćwiczeń było sporo. Czasami się ludzie denerwują, że zostają
oderwani od pracy, ale w takich sytuacjach widać, że takie akcje maja
sens. Każdy wie, co ma robić.
Ośmiu osobom udzielono pomocy medycznej - były lekko podtrute dymem. Osoby ciężko chore, podłączone do respiratorów, pozostały w niespalonej części budynku pod opieką lekarzy.
W tej chwili w białogardzkim DPS pracuje nadzór budowlany i policja. Trzeba sprawdzić jaki jest stan budynku- powiedział
burmistrz Białogardu:
- Służby nadzoru budowlanego przeglądają obiekt. Stwierdzą, czy nadają się on do użytku. Remontu na pewno wymaga dach i poddasze, które można szybko naprawić.
Przyczyny pożaru na razie nie są znane.
IK/AK/ar/ez

Posłuchaj
Strażacy dogaszają pożar- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00