
O godz. 9.30 (godz. 15.30 czasu polskiego) indeks Dow Jones spadł na otwarciu o 2,66 proc., szeroki indeks S&P 500 – o 3,32 proc., a zdominowany przez firmy technologiczne Nasdaq - o 4,5 proc.
Firma Apple zanotowała spadek o 9 proc., akcje banków – uważane tradycyjnie za wskaźnik stanu gospodarki – obniżyły się przeciętnie o 6 proc., a międzynarodowi kredytodawcy, tacy jak Citi czy Blackstone, jeszcze bardziej.
Duże spadki zanotowały znane marki takie jak Nike (nawet -11 proc.), Gap (-18 proc.) i Amazon (-7 proc.).
Trump jeszcze przed otwarciem giełd zamieścił na platformie Truth Social post nawiązujący do bolesnych skutków wprowadzenia ceł. „Operacja się skończyła! Pacjent przeżył i dochodzi do siebie. Prognoza jest taka, że pacjent będzie dużo silniejszy, większy, lepszy i bardziej odporny niż kiedykolwiek wcześniej”.
Trump podpisał w środę rozporządzenie nakładające "cła wzajemne" o stawce co najmniej 10 proc. na towary importowane z zagranicy, a w przypadku Unii Europejskiej - 20 proc. Trump określił je mianem "deklaracji niepodległości gospodarczej" Ameryki i "dniem wyzwolenia".
W czwartek weszły zaś w życie 25-procentowe cło na importowane do USA samochody i lekkie ciężarówki. Z cła częściowo wyłączone są auta z Meksyku i Kanady, zaś podatek od importu części samochodowych i komputerów ma zostać wdrożony 3 maja.
PAP/ar
