Potwierdził to w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie: - Według powoda, biskup uważa, że źle prowadzi on stowarzyszenie i że majątek powinien być przekazany na rzecz kurii biskupiej. Ponadto (zdaniem powoda - red.) biskup deprecjonuje jego działania, twierdzi, że są nieprawidłowe, a powód jest osobą niezrównoważoną. Ta sprawa jest na wstępnym etapie rozpoznawania. Powód chce zawezwania do próby ugodowej, a nie procesu. Strona pozwania może zignorować to wezwanie i wówczas powód będzie musiał złożyć normalny pozew.
Prezes Domu Miłosierdzia Bożego ks. Radosław Siwiński twierdzi, że Kuria Biskupia w Koszalinie chce przejąć, szacowany na około 24 milionów złotych, majątek stowarzyszenia, a także przyjęła narrację, iż jest on chory psychicznie.
Ks. Wojciech Parfianowicz, rzecznik prasowy Kurii Biskupiej w Koszalinie podkreślił, że nie chodzi o majątek, a o unormowanie prawne tworzących się w Domu Miłosierdzia zgromadzeń zakonnych. Poinformował, że do kurii nie wpłynęło jeszcze żadne pismo z sądu. Jak tylko się pojawi, to kuria się do niego odniesie.
rz/ar