Akcja jest organizowana od kilkunastu lat. - Jesteśmy zobligowani do zarybiania Słupi w ramach umowy z Wodami Polskimi - wyjaśnił ichtiolog Wojciech Sobiegraj i dodał: - Musimy pozyskać ikrę, aby wyprodukować z niej materiał zarybieniowy, który następnie jest wpuszczany do rzeki.
Wędkarze pozyskają łącznie około miliona ziaren ikry, które następnie trafią do inkubacji. Potrzebnych jest do tego około 150-200 samic troci.
Tomasz Horbacz z Instytutu Rybactwa Śródlądowego powiedział, że z troci jest pozyskiwany materiał genetyczny. - Na tej podstawie poznamy liczbę ryb dzikich i z wylęgarni - zaznaczył.
Obecnie obowiązuje zakaz połowu troci i łososia. Potrwa on do końca grudnia.
mk/mt