Funkcjonariusze z posterunku policji w Smołdzinie zauważyli osobowego opla, którego ktoś pozostawił na środku pola. Okoliczni mieszkańcy nie wiedzieli do kogo auto może należeć.
Mundurowi zainteresowali się sprawą i sprawdzili pojazd w policyjnych systemach. Ustalili, że właściciel opla może mieszkać w Słupsku. Skontaktowali się z dyżurnym, który następnie wysłał patrol we wskazany przez funkcjonariuszy ze Smołdzina adres.
Na miejscu zastali 40- latka, który potwierdził, że porzucił auto w szczerym polu, bo, jak oznajmił, przez opady śniegu, które były kilka dni temu, zjechał z drogi i ugrzązł. Postanowił porzucić samochód i wrócić po niego, gdy warunki pogodowe się poprawią.
Policjanci wylegitymowali pechowego kierowcę. Okazało się, że jest on poszukiwany przez sąd za wcześniejsze przestępstwa przeciwko mieniu. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do aresztu, gdzie spędzi najbliższe 6 miesięcy.
red.