Premier Donald Tusk zapowiedział przed wtorkowym posiedzeniem rządu przyjęcie rozwiązań, które pozwolą na obniżenie składki zdrowotnej dla małych i średnich przedsiębiorców.
W porządku obrad trwającego we wtorek posiedzenia rządu pojawił się projekt ustawy o składce zdrowotnej z autopoprawką, która przewiduje obniżenie w 2025 r. minimalnej składki na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców.
- Przyjmiemy dzisiaj decyzje, które nie tylko uchronią polskich - przede wszystkim mikro-, małych i średnich przedsiębiorców od podwyżki tej składki, ale także zauważalnie ją obniżą w porównaniu do dzisiejszego stanu rzeczy - zapowiedział premier.
Według Donalda Tuska działanie to pozwoli uniknąć „dramatu, który byłby konsekwencją tak zwanego Polskiego Ładu”.
Autopoprawkę wniósł minister finansów Andrzej Domański z "prośbą o jej pilne rozpatrzenie przez Radę Ministrów". Przed nim - 14 listopada - zrobiła to minister zdrowia Izabela Leszczyna, która ostatecznie wycofała się ze swojego wniosku.
Propozycja zakłada obniżenie w 2025 r. minimalnej składki na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców opłacających podatek dochodowy na zasadach określonych według skali podatkowej, według 19 proc. stawki podatku i opłacających podatek dochodowy z kwalifikowanych praw własności intelektualnej.
„Roczna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne nie będzie mogła być niższa od kwoty stanowiącej iloczyn liczby miesięcy w roku kalendarzowym podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu i 75 proc. minimalnego wynagrodzenia” - napisano w uzasadnieniu.
Podstawa wymiaru składki za dany miesiąc nie będzie mogła być niższa od kwoty 75 proc. minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w pierwszym dniu roku składkowego. Także dla osób stosujących opodatkowanie w formie karty podatkowej podstawę wymiaru miesięcznej składki zdrowotnej stanowić będzie kwota 75 proc. minimalnego wynagrodzenia obowiązującego pierwszego stycznia danego roku.
Według uzasadnienia to "przyczyni się do poprawy rentowności prowadzonej działalności gospodarczej wśród przedsiębiorców osiągających najniższe dochody. Przedmiotowe rozwiązanie jest jednoznacznie korzystne dla osób prowadzących działalność gospodarczą rozliczających się we wskazanych formach podatkowych".
- To kompromis między tym, co jest w tej chwili możliwe finansowo i systemowo a oczywistymi potrzebami przedsiębiorców - wyjaśnił premier.
PAP/aś