fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin (fot. fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin)
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin
fot. Marcin Kamiński/Polskie Radio Koszalin

Podczas spotkania zorganizowanego w Szkole Kultury można było wziąć udział w warsztatach tworzenia łapaczy snów, plecenia tęczowych warkoczyków, zapoznać się z osobami trans w ramach „żywej biblioteki” oraz zagrać w bingo.

Prezes Stowarzyszenia SłupskQ+ Mateusz Prusak powiedział Radiu Koszalin, że piknik został zorganizowany dla społeczności osób LGBT, ich sojuszników i ich rodzin: - Spotkaliśmy się tu, by się pobawić, odpocząć, zjeść coś dobrego, skorzystać z „żywej biblioteki”, ale też, by poszerzyć wiedzę na temat praw człowieka.

Prowadzący spotkanie dragqueen Temida69 powiedział, że tego typu imprezy są potrzebne, bo sytuacja osób LGBT w Polsce jest dramatyczna: - Jesteśmy ludźmi takimi samymi, jak reszta społeczeństwa, a nie mamy takich samych praw. Nie możemy zawrzeć związków partnerskich, już nie mówiąc o małżeńskich, ale też wielu innych, ważnych praw.

Podczas pikniku można było wypożyczyć „żywą książkę”, czyli porozmawiać np. z osobami wychowującymi dzieci z zespołem Downa, chorymi onkologicznie, czy osobami transpłciowymi, takimi jak Oliwia i Emila. Według nich sytuacja osób trans jest lepsza niż 20 lat temu:

- Jest coraz lepiej, ale idzie to zbyt wolno. Ludzie muszą być edukowani, choćby przy pomocy takich eventów, spotkań jak „żywa biblioteka”. Dużo zależy też od mediów i polityków, jak będzie przedstawiany nasz obraz.

Przeciwko organizacji pikniku LGBTQ+ protestowali działacze PiS w Słupsku, którzy zebrali 1,5 tys. podpisów pod petycją. Szef klubu radnych PiS Adam Treder twierdzi, że protest nie jest wymierzony w osoby LGBT:

- Instytucje publiczne Słupska nie są miejscem do organizowania tego typu imprez. Zwłaszcza, że piknik mieszkańcom Słupska kojarzy się z imprezą rodzinną. Jesteśmy też przeciwni, by jednostki publiczne naszego miasta były współorganizatorami tego typu wydarzeń - dodał.

Piknik został zorganizowany przez społeczność lokalną bez wsparcia środków miejskich, a teren Szkoły Kultury, która jest częścią Słupskiego Ośrodka Kultury został wynajęty.

mk/aj

Posłuchaj

Adam Treder, szef klubu radnych PiS uczestnicy „żywej książki” Temida69, dragqueen Mateusz Prusak, prezes Stowarzyszenia SłupskQ+