fot. FB/Bartosz Arłukowicz

Gościem porannego „Studia Bałtyk” był poseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz. W rozmowie z Anną Popławską mówił m.in. o oczekiwaniach związanych z wyborami samorządowymi. Padło także pytanie, czy zamierza zamienić mandat posła na miejsce w europarlamencie.

Odnosząc się do ostatnich dni kampanii przed wyborami samorządowymi, Bartosz Arłukowicz stwierdził, że jest ona bardzo spokojna. - Choć tych plakatów i banerów jest bardzo dużo - przyznał. - Staram się pomagać naszym kandydatom, a mamy szczególnie wielu młodych ludzi, którzy mają ambicję zostania radnymi - dodał.

Mówiąc o oczekiwaniach dotyczących podziału mandatów w sejmiku zachodniopomorskim, powiedział: - Mam nadzieję, że zwyciężymy, bo mamy świetnych kandydatów i że to zwycięstwo przełoży się na cały kraj. To są niezwykle ważne wybory, które zdecydują, jak wyglądać będzie nasze najbliższe otoczenie.

Pytany o to, czy po wyborach samorządowych możemy spodziewać się rekonstrukcji rządu, poseł odpowiedział, że „to zawsze jest decyzja premiera” i nie będzie na ten temat snuł domysłów.

Dodał, że koalicja rządząca „jest dobrze zbudowana”, a o jej jakości świadczy „chęć budowania kompromisu”. Mówiąc zaś o jednym z punktów, który różni koalicjantów, czyli liberalizacji przepisów aborcyjnych, jednoznaczne stwierdził: - Uważamy, że do 12. tygodnia o ciąży i jej przyszłości powinni decydować jedynie kobieta i jej partner. Emocje wokół tego tematu będą i ok, one muszą być.

Poinformował, że wobec zawetowania przez prezydenta ustawy o dostępie do tzw. „pigułki dzień po”, w najbliższym czasie wejdzie w życie rozporządzenie o recepcie farmaceutycznej na ten medykament.

Ostatnia część rozmowy dotyczyła wyborów do Parlamentu Europejskiego i padło pytanie, czy poseł zamierza w nich wystartować. - Zobaczymy, dziś jest za wcześnie na takie deklaracje - odpowiedział.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zas

Posłuchaj

Gość porannego „Studia Bałtyk”: Bartosz Arłukowicz