Średnio tysiąc razy dziennie serwery Urzędu Miejskiego w Słupsku są atakowane przez hakerów i ich złośliwe oprogramowanie. By zapobiec wyciekowi wrażliwych danych, władze miasta zamierzają zainwestować w cyberbezpieczeństwo.
W ubiegłym roku hakerzy włamali się do Słupskiego Centrum Usług Wspólnych i zablokowali dostęp do danych żądając okupu. By nie doszło do podobnych sytuacji w przyszłości, słupski urząd pozyskał 850 tysięcy złotych na zabezpieczenie cyfrowych usług.
- Statystyki są porażające - mówi Justyna Pluta z Urzędu Miejskiego w Słupsku. - Tak naprawdę tylko 5 proc. hakerów to osoby z wykształceniem informatycznym. Większość cyberataków opiera się na tzw. technikach socjopsychologicznych, czyli namówieniu kogoś, by w coś kliknął lub udostępnił. Jako że przechowujemy niezwykle wrażliwe dane, bardzo ważne jest, by były one bezpieczne.
Oprócz zabezpieczenia komputerów, słupscy urzędnicy przejdą także specjalne szkolenia z bezpiecznego korzystania z internetu. Na realizację projektu miasto pozyskało środki w ramach europejskich funduszy. Wkład własny to ponad 50 tysięcy złotych.
pd/zn