fot. ms.gov.pl

Pięciu podejrzanych z 27-osobowej grupy, która miała organizować nielegalne gry hazardowe w 12 województwach Polski, w tym kierujący grupą Paweł P., nie pozostanie w tymczasowym areszcie. Sąd Okręgowy w Koszalinie w poniedziałek, po rozpoznaniu zażaleń, uchylił jego stosowanie.

27 osób w skoordynowanej akcji, w zbliżonym czasie w drugiej połowie listopada br. zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej na polecenie Prokuratury Okręgowej w Koszalinie (zachodniopomorskie). Ta od ponad roku koordynuje i nadzoruje prowadzone od 2017 r. śledztwo dotyczące organizowania nielegalnych gier hazardowych.

Zdaniem prokuratury to Paweł P. kierował przestępczą grupą, która w 12 województwach Polski miała organizować nielegalne gry hazardowe. Śledczy podali, że to jeleniogórski przedsiębiorca, prezes spółek kapitałowych zajmujących się m.in. produkcją automatów do gier hazardowych i tworzeniem do nich oprogramowania. Jak dowiedziała się PAP, wśród tych spółek, którym prezesuje Paweł P. jest największy polski producent automatów, gier i rozwiązań systemowych dla branży hazardowej, który na rynku krajowym istnieje od 1997 r.

Prokuratura zarzuciła Pawłowi P. kierowanie grupą przestępczą, organizowanie gier hazardowych na automatach i pranie brudnych pieniędzy. Pozostałe 26 osób usłyszało zarzut udziału w grupie.

18 listopada Sąd Rejonowy w Koszalinie aresztował Pawła P. na dwa miesiące. Ten sam środek zabezpieczający sąd zastosował wobec czterech kolejnych podejrzanych: Łukasza P., Michała K., Marka S. i Jarosława Z., zdaniem prokuratury, prezesów fikcyjnie tworzonych spółek na potrzeby przestępczego procederu. Pozostałym 22 osobom prokurator m.in. zakazał opuszczania kraju i kontaktowania się między sobą.

W poniedziałek w V Wydziale Karnym Odwoławczym Sądu Okręgowego w Koszalinie rozpoznawane były zażalenia złożone przez wszystkich pięciu podejrzanych na stosowany wobec nich areszt. Posiedzeniom przewodniczył przewodniczący wydziału, sędzia Grzegorz Polewiak.

- Sąd uchylił areszty. Sześcioletnie śledztwo jest już na końcowym etapie, a w trakcie jego prowadzenia dotychczas nie były stosowane żadne środki zapobiegawcze, dlatego sąd nie znalazł podstaw do ich obecnego stosowania wobec podejrzanych - powiedział PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie sędzia Sławomir Przykucki.

Postanowienia są prawomocne. To oznacza, że podejrzani zostają zwolnieni z aresztu.

Według ustaleń w śledztwie, grupa przestępcza miała działać od stycznia 2015 r. do grudnia 2017 r.

- To organizowanie hazardu polegało na tym, że do gier hazardowych wykorzystywano automaty, wyprodukowane w Polsce w firmie Pawła P., następnie wykazywano, że one opuściły Polskę, a w rzeczywistości one zostawały. Gry urządzane były w różnego rodzaju lokalach wynajmowanych od właścicieli. Co jakiś czas z automatów odbierane były pieniądze, robili to tzw. serwisanci. Do prezesów spółek trafiały pieniądze, a ci przekazywali je Pawłowi P - opisywał w rozmowie z PAP przestępczy mechanizm działania grupy po zatrzymaniu jej członków rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. Dodał wówczas, że nikt z tej grupy nie wystąpił o koncesję na urządzanie gier hazardowych, nie organizowano ich w kasynach, a tylko spełniając te wymogi mogły odbywać się legalnie.

Prok. Gąsiorowski przekazał PAP, że łączna liczba przedstawionych zarzutów – 2 tys. 199 – odpowiada liczbie ustalonych lokali, w których odbywała się gra hazardowa.

Według ustaleń śledztwa, grupa na przestępczym procederze miała zarobić 40 mln zł. Na poczet przepadku korzyści uzyskanych z nielegalnego hazardu zabezpieczono majątek podejrzanych, w tym m.in. nieruchomości, na łączną kwotę ok. 12 mln zł.

Prok. Gąsiorowski zaznaczył, że przedstawione podejrzanym zarzuty są „docelowe”. - Dowody są mocne. Są zgromadzone dokumenty, zeznania świadków, opinie biegłych ekspertów w kwestii przeznaczenia automatów. Wynika z nich, że w automatach był program niepozwalający na wygraną - powiedział prokurator.

Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych czynów, odmawiali składania wyjaśnień.

(PAP)/lp