fot. arch. prk24

Tylko w ciągu jednego roku w Polsce wykonuje się ok. 1,7 mln transfuzji krwi, które ratują życie i zdrowie. We wtorkowych „Wieczornych spotkaniach” rozmawialiśmy m.in. o znaczeniu, potrzebie i rosnącej popularności krwiodawstwa.

Krew to jeden z najbardziej pożądanych leków, jakimi dysponuje medycyna. Niestety nie da się go wyprodukować w laboratorium. Decyzja o staniu się krwiodawcą, to początek drogi do zyskania ogromnej satysfakcji, wypływającej ze świadomości, że być może właśnie ta krew uratuje życie innego człowieka.

- Zapasów krwi nigdy nie będzie wystarczająco - podkreśla dr Dariusz Nowak, kierownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Koszalinie:

materiał Renaty Pacholczyk

Jest ich dwóch. Od kilku lat w Bobolicach organizują przyjazdy mobilnych krwiobusów. Wszystko po to, by pomóc drugiemu człowiekowi. Jak obaj przyznają, zorganizowanie takich akcji nie jest wcale takie trudne, a wyjątkowo wartościowe.

materiał Renaty Pacholczyk

Nadmorskie gminy w okresie wakacji goszczą tłumy turystów. Co za tym idzie, rośnie także zapotrzebowanie na krew. Gmina Darłowo już od kilku lat przeprowadza na swoim terenie akcje krwiodawstwa. Po raz jedenasty przed budynkiem urzędu gminy stanął krwiobus. Czy chętnych do podzielenia się tym bezcennym i niezastąpionym lekiem nie brakuje i czy akcja zawsze cieszy się zainteresowaniem? O tym Radosław Głażewski - wójt gminy Darłowo oraz Anna Mezgier z Urzędu Gminy w Darłowie.

materiał Tomasza Trana

Krwiodawstwo znacznie zyskuje na popularności także i w małych miejscowościach. Tak jest właśnie w gminie Darłowo, gdzie mieszkańcy bardzo chętnie oddają krew. Co więcej, traktują to jak obowiązek. O zainteresowaniu krwiodawstwem w małych miejscowościach na terenie gminy Tomaszowi Tranowi opowiedziała Jolanta Janicka, koordynatorka akcji oraz Violleta Bonk, sołtys Drozdowa.

materiał Tomasza Trana