Mówi się, że muzyka kameralna to muzyczne spotkanie dobrych przyjaciół, przecież nie grywa się z wrogiem. To chyba najpiękniejsza definicja wspólnego muzykowania, mieści się w niej bowiem wszystko: niewielka liczba uczestników, intymność relacji między nimi, kameralność miejsca.
Za ojca współczesnej kameralistyki uważa się Josepha Haydna. W swoich 83 kwartetach smyczkowych skrystalizował on zasadę „muzycznej rozmowy” pomiędzy partnerami, muzykami, instrumentalistami. Ale oprócz bardzo popularnych kwartetów smyczkowych (skrzypce I, skrzypce II, altówka, wiolonczela), pojawiają się także inne zespoły instrumentalne, np. z fletem. Z takim zespołem mieliśmy do czynienia w czasie czwartkowego koncertu w Studiu Koncertowo-Nagraniowym im. Czesława Niemena.
Małgorzata Kobylarz-Wasilewska - flecistka, jest absolwentką LM w Koszalinie, laureatką wielu konkursów, od lat jest także muzykiem koszalińskiej orkiestry i pedagogiem w ZPSM w Koszalinie. Justyna Wołoch-Kukieła - skrzypaczka, również ukończyła koszalińską szkolę muzyczną. Podobnie jak Anna Wołoszyn - altowiolistka. Wiktor Cisoń jest koncertmistrzem grupy wiolonczel w Filharmonii Koszalińskiej, pedagogiem ZPSM.
Anna Wołoszyn przyznała, że koncert w Studiu im. Czesława Niemena jest twórczym wyzwaniem nawet dla doświadczonego muzyka: - Nie spodziewałam się aż tak bliskiego kontaktu z widownią. W czasie koncertów w Filharmonii Koszalińskiej lub w innych dużych salach ta odległość jest większa. Było to nieco stresujące, ale ucieszyło nas, że ludzie chcą przychodzić na takie koncerty i że był komplet na sali. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy tutaj zagrać i dziękujemy za zaproszenie.
Artyści wykonali :
- W. A Mozart Kwartet C-dur KV 285b, części Allegro, Andantino (rozbudowane wariacje)
- Franciszek Lessel Kwartet G-dur op.3, części Allegro, Adagio, Menuet, Allegro (temat z 6 wariacjami i wirtuozowską codą)
bg/ar
