fot. wikimedia

25 maja 1948 roku, po godzinie 21.30, rotmistrz Pilecki został wyprowadzony z celi więzienia Mokotowskiego. Po kilku minutach już nie żył, kat strzelił mu w tył głowy. Tak skończyła się epopeja jednego z największych Polskich bohaterów.

Kim był rotmistrz Witold Pilecki? Obrońcą Polski z 1920 roku, członkiem ruchu oporu, ochotnikiem do Auschwitz - aby infiltrować ten obóz, uczestnikiem Powstania Warszawskiego i żołnierzem 2. Korpusu Polskiego gen. Andersa.

W 1948 roku skazano go na karę śmierci w skandalicznym, jak określają dziś naukowcy, procesie sądowym: - Wyrok zatwierdził, odrzucając prośbę o łaskę, ówczesny prezydent Bolesław Bierut - podkreślił dr Adam Cyra, biograf rotmistrza.

Pamięć o rotmistrzu Pileckim trwa, pomimo że w czasach PRL-u zrobiono wiele, aby wymazać go z kart historii. Dziś pomniki, place i skwery poświęcone temu bohaterowi, można odnaleźć w wielu miastach Polski, w tym także w Ustce. Opiekę nad tym miejscem sprawują członkowie Stowarzyszenia Orzeł.

- Pamiętamy o tej rocznicy. W czwartek, jak co roku, złożymy kwiaty i zapalimy znicz dla uczczenia jego pamięci. Dzięki burmistrzowi i radzie miasta w Ustce, powstało rondo imienia rotmistrza Witolda Pileckiego - przekazał Zbigniew Łukaszewski, szef stowarzyszenia.

Znicze i kwiaty w rocznicę śmierci Witolda Pileckiego zostaną złożone w sześciu miastach naszego regionu, gdzie znajdują się miejsca poświęcone rotmistrzowi.

pg/mt

Posłuchaj

Zbigniew Łukaszewski dr Adam Cyra