
Gościem porannego „Studia Bałtyk” był Radosław Lubczyk, szczecinecki poseł Koalicji Polskiej, wiceszef Centrum dla Polski. W rozmowie z Anną Popławską mówił m.in. o sytuacji w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie.
- Nie jestem hejterem. Ja czuję się odpowiedzialny za pełnioną przeze mnie funkcję. Jestem pasem transmisyjnym problemów szpitala. Sam sobie ich nie wymyślam. Jeśli mnie ktoś obraża, to obraża ludzi, którzy w tym szpitalu pracują - mówił poseł, odnosząc się do konferencji senatora Stanisława Gawłowskiego, który jest szefem Społecznej Rady Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie i wicemarszałka województwa Tomasza Sobieraja (Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego jest organem nadzorującym szpital).
Politycy winą za obecną sytuację w koszalińskiej lecznicy obarczyli m.in. hejterów tworzących, ich zdaniem, złą atmosferę wokół placówki. A Radosław Lubczyk, wspólnie z koszalińskim radnym Błażejem Papiernikiem od dłuższego czasu publicznie krytykują sposób zarządzania koszalińską lecznicą przez jej dyrektora Andrzeja Kondaszewskiego.
- Ten szpital można „wyciągnąć”, tylko na jego czele musi stanąć odpowiedni człowiek, który się na tym zna - stwierdził Radosław Lubczyk. - Szpital w Kołobrzegu (również pod nadzorem marszałka województwa - dop. red.) całkiem nieźle sobie radzi. W Koszalinie mamy ewidentny problem personalny - podsumował poseł.
Gość pytany o to, czy będzie liderem Trzeciej Drogi (koalicji Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL w nadchodzących wyborach parlamentarnych) w okręgu koszalińskim, powiedział: - Będę o to walczył.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/zas