fot. PAP/Rafał Guz
Z bezpiecznego kredytu mieszkaniowego będzie można skorzystać do 2027 roku, choć program będzie mógł być przedłużony - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

- Te poste zasady, które wdrażamy, są czymś, co ma zwiększyć dostępność do mieszkań w całej Polsce - podkreślił we wtorek na konferencji premier, odnosząc się do przyjętego przez rząd projektu ustawy ws. kredytu 2 proc. na zakup pierwszego mieszkania.

Szef rządu wyjaśnił, że zgodnie z projektem, państwo będzie dopłacać co miesiąc przez 10 lat do rat kredytowych, tak „aby kredyt miał stałe oprocentowanie z punktu widzenia obywatela”.

Dodał, że w przypadku gospodarstwa jednoosobowego będzie można zaciągnąć maksymalnie 500 tys. zł kredytu z dopłatą. W przypadku małżeństw czy rodzica wychowującego dziecko będzie to natomiast 600 tys. złotych.

- Ten bezpieczny kredyt i program jest tak uszyty, aby był jak najbezpieczniejszy i jak najlepszy z punktu widzenia obywateli, a nie z punktu widzenia banków lub deweloperów - podkreślił Mateusz Morawiecki.

Premier zwrócił uwagę, że zgodnie z propozycją rządu marża banku nie będzie mogła być wyższa od marży w jego innych kredytach hipotecznych; różnicę dopłacać będzie państwo. Zdaniem szefa rządu, bezpieczny kredyt pozytywnie wpłynie na zdolność kredytową Polaków. Nowe rozwiązanie ma odciążyć też budżety domowe.

Premier jako przykład podał kredyt w wysokości 320 tys. zł na 25 lat. Obecnie, jak mówił, miesięczna rata przy takim zobowiązaniu wynosi 3322 zł, a przy bezpiecznym kredycie wyniesie 1825 zł, „a więc jest to znacząca różnica ok. 1500 zł na racie kredytu w jednym tylko miesiącu”.

PAP/zas