Z bezpiecznego kredytu mieszkaniowego będzie można skorzystać
do 2027 roku, choć program będzie mógł być przedłużony -
poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
- Te poste zasady, które wdrażamy, są czymś, co ma zwiększyć
dostępność do mieszkań w całej Polsce - podkreślił we wtorek
na konferencji premier, odnosząc się do przyjętego przez rząd
projektu ustawy ws. kredytu 2 proc. na zakup pierwszego mieszkania.
Szef rządu wyjaśnił, że zgodnie z projektem, państwo będzie
dopłacać co miesiąc przez 10 lat do rat kredytowych, tak „aby
kredyt miał stałe oprocentowanie z punktu widzenia obywatela”.
Dodał, że w przypadku gospodarstwa jednoosobowego będzie można
zaciągnąć maksymalnie 500 tys. zł kredytu z dopłatą. W
przypadku małżeństw czy rodzica wychowującego dziecko będzie to
natomiast 600 tys. złotych.
- Ten bezpieczny kredyt i program jest tak uszyty, aby był jak
najbezpieczniejszy i jak najlepszy z punktu widzenia obywateli, a nie
z punktu widzenia banków lub deweloperów - podkreślił Mateusz
Morawiecki.
Premier zwrócił uwagę, że zgodnie z propozycją rządu marża
banku nie będzie mogła być wyższa od marży w jego innych
kredytach hipotecznych; różnicę dopłacać będzie państwo.
Zdaniem szefa rządu, bezpieczny kredyt pozytywnie wpłynie na
zdolność kredytową Polaków. Nowe rozwiązanie ma odciążyć też
budżety domowe.
Premier jako przykład podał kredyt w wysokości 320 tys. zł na
25 lat. Obecnie, jak mówił, miesięczna rata przy takim
zobowiązaniu wynosi 3322 zł, a przy bezpiecznym kredycie wyniesie
1825 zł, „a więc jest to znacząca różnica ok. 1500 zł na
racie kredytu w jednym tylko miesiącu”.
PAP/zas