
fot. wikipedia.org
Artur Dziambor, prezes partii
Wolnościowcy był gościem Anny Popławskiej w porannej rozmowie
„Studia Bałtyk”. Ocenił walkę rządu z inflacją i
ustosunkował się do mrożenia cen gazu. Zadeklarował, że poprze
ustawę, uznającą Rosję za państwo sponsorujące terroryzm.
- Inflacja spadła o pół punktu,
czego można się było spodziewać. Oczywiście można się
cieszyć, że jest lekkie drgnięcie w dobrą stronę, ale ceny
dalej rosną - stwierdził Artur Dziambor, pytany o ostatnie dane
NBP dotyczące inflacji i antyinflacyjne działania rządu. - Rząd
zajmuje się utrzymywaniem słupków poparcia, a nie zwalczaniem
inflacji. Największym inflacyjnym „napędzaczem” są
podwyższone koszty życia - stwierdził.
Dodał, że jego zdaniem,
jednym z takich proinflacyjnych działań jest podwyższanie pensji
minimalnej. - To nie pomoc najniżej uposażonym tylko rządowi,
bo pracodawca od tego wyższego wynagrodzenia musi odprowadzić
podatek. Ja jestem przeciwnikiem ustalania najniższej krajowej, bo
mamy obecnie rynek pracownika i to pracownicy dyktują warunki
zatrudnienia.
Przyznał także, że nie jest
zwolennikiem ustawy mrożącej ceny gazu. - Powinniśmy uciekać od
takich pomysłów, jak mrożenie cen. Powinno się robić tak, by
państwo jak najmniej podatków ściągało z obywateli -
powiedział.
Zadeklarował, że poprze ustawę
uznającą Rosję za państwo terrorystyczne. - Absolutnie będę to
popierał. Uważam, że Rosja nie jest państwem sponsorującym
terroryzm. To jest państwo terrorystyczne. Mam nadzieję, że w tej
sprawie nikt nie będzie miał wątpliwości - mówił poseł.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/zas