fot. youtube.com/printscreen
Zamieszczony w internecie filmik z kamerki samochodowej pokazuje, że tylko cud uratował kierowców jadących w czwartek po godzinie 16.00 ulicą Batalionów Chłopskich w Koszalinie. Na nagraniu widać kilka samochodów, które właśnie przejechały lub miały przejechać pod walącym się wiaduktem.

Północna nitka wiaduktu w ciągu Alei Monte Cassino runęła w godzinach szczytu, około godziny 16.00. Jedno z jego przęseł zwaliło się ulicę Batalionów Chłopskich.

Do katastrofy doszło podczas prac rozbiórkowych. Zawalona konstrukcja ma łącznie ponad 200 metrów długości. Most w ciągu zaledwie kilku sekund dosłownie „złożył się”. Trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia.

Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina ds. polityki gospodarczej przekonywał w piątek na antenie Polskiego Radia Koszalin, że wykonawca rozbiórki wiaduktu został wybrany właściwie i ma odpowiednie doświadczenie w tego typu pracach: - Jesteśmy zaskoczeni tym, co się wydarzyło. Wiadukt miał być rozbierany przęsło po przęśle. Wykonawca, który realizuje prace, twierdzi, że tą technologią rozbierał już wiele mostów i zawsze się ona sprawdzała.

Na nagraniu umieszczonym w internecie widać wyraźnie, że tylko szczęśliwy zbieg okoliczności spowodował, że nie doszło do tragedii. Ulicą Batalionów Chłopskich jechało bowiem wówczas wiele samochodów.
red./ar

Czytaj więcej