Akcję gaśniczą utrudniał fakt, że w ciągu kilku godzin ogień pojawił się dwa razy.
- Musieliśmy rozebrać część stropu. Pożar został ugaszony. Nad ranem, na poddaszu ogień pojawił się ponownie, mimo, że sprawdziliśmy to miejsce dokładnie. Przyczynę ustali biegły- powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Mirosław Niezgoda, zastępca komendanta Straży Pożarnej w Świdwinie.
Mieszkańcy domu zostali zakwaterowani w Domu Wczasów Dziecięcych w
Połczynie. W poniedziałek powiatowy inspektor budowlany zdecyduje, czy w
domu będzie można dalej mieszkać.
ak/aik/ar/ez
