Siedem osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się nielegalnym składowaniem odpadów zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Odpady były zakopywane m. in. na terenie powiatu słupskiego.
Z ustaleń funkcjonariuszy CBŚP, Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Poznaniu oraz Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi wynika, że w dwóch miejscowościach w powiecie słupskim i kościerskim dochodziło do nielegalnego, niezgodnego z posiadanymi decyzjami składowania odpadów. Jeden z procederów prowadzono tuż obok budowanej drogi ekspresowej S6, co umożliwiało sprawcom ukrywanie nielegalnej działalności.
Śledczy ustalili, że w godzinach nocnych operator koparki wraz z osobą nadzorującą teren przygotowywali wyrobisko do przyjęcia kolejnych transportów odpadów. Koparka pracowała bez włączonych świateł, wykonując wykopy oraz poszerzając miejsce na odpady. W godzinach nocnych na teren wyrobiska zaczynały przyjeżdżać pierwsze ciężarówki z naczepami wypełnionymi odpadami. Pojazdy poruszały się polnymi drogami ze zgaszonymi światłami, aby uniknąć wykrycia. Sam zrzut i zasypywanie odpadów również odbywały się w całkowitej ciemności. W trakcie jednej nocy odbywało się nawet osiem takich transportów.
Kierowcy, aby utrudnić identyfikację tras przewozu, potrafili przez kilka dni przemieszczać się z odpadami, przekładając naczepy pomiędzy różnymi ciągnikami siodłowymi. Wykorzystywano także bazę transportową oddaloną o ok. 10 km od wyrobisk, gdzie dokonywano przepinania zestawów.
W powiecie słupskim na gorącym uczynku zatrzymano kierowcę zestawu ciężarowego oraz mężczyznę nadzorującego teren i dostarczającego paliwo do koparki. Następnego dnia zatrzymano kolejnego kierowcę odpowiedzialnego za przepinanie ciągników siodłowych.
Równolegle, w powiecie kościerskim zatrzymano dwóch mężczyzn podczas nielegalnego zrzutu odpadów. Jak ustalono, jednym z nich był kierujący grupą przestępczą, a drugim właściciel terenu i operator koparki wykorzystywanej do zakopywania odpadów.
W dalszej części działań przeprowadzono zatrzymania kolejnych dwóch osób oraz przeszukania w firmach zajmujących się obsługą Bazy Danych o Odpadach (BDO). Ustalono, że podmioty te poświadczały nieprawdę w kartach przekazania odpadów - w dokumentacji widniały odpady mineralne i piaski, podczas gdy faktycznie przewożono i deponowano odpady komunalne.
Według wyliczeń Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu w ujawnionych miejscach nielegalnie zdeponowano ponad 18 tys. ton odpadów. Szacowany koszt ich legalnego zagospodarowania przekracza 11 mln zł. To środki, które w przypadku porzucenia odpadów muszą zostać pokryte ze środków publicznych, a więc przez państwo i podatników. Nielegalne składowanie odpadów to również poważne ryzyko skażenia gleby, wód gruntowych oraz zagrożenie dla zdrowia mieszkańców okolicznych miejscowości.
Zatrzymane osoby doprowadzono do Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Łodzi, gdzie usłyszały zarzuty dotyczące m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej w tym jedna osoba kierowania grupą przestępczą, nielegalnego postępowania z odpadami oraz fałszowania dokumentacji. Na wniosek prokuratora wobec czterech podejrzanych decyzją sądu zastosowano tymczasowy areszt.
Podczas oględzin wyrobisk z udziałem biegłych oraz pracowników GIOŚ, WIOŚ w Poznaniu i WIOŚ w Gdańsku ujawniono odpady komunalne, gabaryty, worki typu big-bag i uszkodzone pojemniki typu mauzer, w których przeważały tworzywa sztuczne, głównie opakowania i tekstylia.
policja/red.