Szczep powstał i ukształtował się w połowie lat 80-tych XX wieku w Szkole Podstawowej nr 10 w Koszalinie. W okresie transformacji ustrojowej na krótko zawiesił swoja działalność, a od 1995 roku działa nieprzerwanie na terenie całego miasta.
Przez te wszystkie lata działalności „Zielony Szczep” wspiera dzieci i młodzież w dorastaniu oraz tworzy warunki do ich rozwoju.
Harcmistrz Katarzyna Wicher-Kluczkowska, komendantka Zielonego Szczepu podkreśliła, że dla wielu harcerzy to ważna część życia.
- Reaktywowałam ten szczep w 1995 roku. Mamy tu około 80 drużynowych i przybocznych. Tyle osób przez te lata chciało pełnić funkcje społeczne. Uczymy dzieci pierwszej pomocy, śpiewamy, ale przede wszystkim wychowujemy w duchu braterstwa i przyjaźni - dodała.
W trakcie uroczystej gali wręczone zostały odznaki dla zasłużonych instruktorów oraz podziękowania dla przyjaciół szczepu oraz zasłużonych harcerzy.
Wśród nich znalazła się przewodniczka Julia Kowalczuk, dla której harcerstwo to szkoła życia i ważnych wartości: - Harcerką jestem od ośmiu czy dziewięciu lat. Naszą działalność opieramy na przyjaźni, zaufaniu, patriotyzmie, służbie, pomocy, po prostu byciu dobrym człowiekiem. Staramy się te postawy krzepić w młodych ludziach.
Obecnie szczep zrzesza ponad 220 zuchów, harcerzy i instruktorów. To największy szczep działający w Koszalinie.
Marcelina Marciniak/aj