Aneta Fijołek z wałeckiego sanepidu powiedziała, że w czwartek wykryto w wodzie obecność bakterii z grupy coli: - Woda nie może być spożywana ani używana do przygotowania posiłków, mycia żywności czy naczyń kuchennych i prania. Nie nadaje się też do kąpieli, mycia zębów i przemywania ran. Może posłużyć jedynie do celów sanitarnych, czyli WC. Kolejne próbki będą pobierane w niedzielę, komplet wyników otrzymamy w środę.
Burmistrz Wałcza Maciej Żebrowski przekazał Polskiemu Radiu Koszalin, że już w czwartek zapewniono beczkowozy z wodą, której można używać bez obaw: - Na ten okres zabezpieczamy wszystkich mieszkańców Wałcza i okolic w wodę pitną. W tej chwili jest sześć beczkowozów, od jutra będzie ich osiem. Dodatkowo zamówione są już dwie duże cysterny przygotowywane przez straż pożarną i cztery z WOT-u.
Burmistrz Wałcza dodał, że Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Wałczu prowadzi już płukanie sieci wodociągowej: - Te czynności będą prowadzone przez najbliższe dni. Apeluję do mieszkańców - wspierajmy sąsiadów. Jeśli wiemy, że ktoś ma trudności z poruszaniem się, pomóżmy, zapytajmy czy do każdego dotarł komunikat o niespożywaniu wody.
Mieszkańcy Wałcza starają się radzić sobie w rzeczywistości bez wody. Regularnie przychodzą do beczkowozów podstawianych przez samorząd: - To bardzo ciężka sytuacja, dlatego należy się zaopatrzyć. Musimy sobie jakoś poradzić.
Władze Wałcza apelują do mieszkańców, by udając się po wodę do beczkowozów zabierali swoje butelki.
W piątek, ze względu na problemy z wodą, niektóre szkoły i przedszkola odwołały zajęcia. Maciej Żebrowski zapewnił, że działalność i bezpieczeństwo 107. Szpitala Wojskowego w Wałczu nie są zagrożone.
Problem wody niezdatnej do spożycia w Wałczu i okolicach dotyczy około 25 tysięcy mieszkańców. Trwa ustalanie przyczyn tej sytuacji.
Przemysław Grabiński/aj