Przypomnijmy, w styczniu wygasło porozumienie między gminami Mielno i Sianów, na podstawie którego mieleńska firma dostarczało wodę oraz odbierało ścieki z terenu Łaz. Jak twierdzi mieleński samorząd, od stycznia gmina Sianów nie opłacała faktur za wodę i ścieki. Łącznie to prawie milion złotych. Dlatego Ekoprzedsiębiorstwo zaplanowało zaprzestanie świadczenia usług mieszkańcom Łaz 19 sierpnia. Teraz ten termin został przełożony o miesiąc - do 19 września.
- Mieszkańcy Łaz chcą się czuć bezpiecznie, mieć pewność, że będzie dostarczana im woda i odbierane będą ścieki. Myślę, że miesiąc to wystarczająco dużo czasu, żeby porozumieć się z gminą Sianów. Są już zaplanowanie spotkania ze starostą i dyrekcją Wód Polskich - powiedział Adam Czycz.
Mieszkańcy i przedsiębiorcy przyznają w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin, że cała sytuacja jest dla nich niezrozumiała. Podkreślają też, że obawiają się o komfort i bezpieczeństwo turystów odwiedzających miejscowość. - To niepojęte, żeby w dwa i pół roku nie załatwić takiej prostej rzeczy. Przejąć nas było łatwo. Przez cały sezon pracowaliśmy tylko po to, żeby nie zbankrutować, a i to - przez tę sytuację - nie jest pewne.
Burmistrz Sianowa Maciej Barlicki przypomniał, że od początku przejęcia Łaz przez gminę stara się o porozumienie z Ekoprzedsiębiorstwem. Dodał, że zaprosił na spotkanie prezes spółki Wiolettę Dymecką i liczy na udział starosty powiatowego w roli mediatora.
- To co się wydarzyło przez ostatnie dni i zapowiedź, że za miesiąc zdarzy się ponownie jest zwykłym szantażem i wymuszaniem na mnie działań, które dla mnie są niezgodne z prawem. Chcę się porozumieć na zasadach, które są uczciwe i zgodne z prawem - zaznaczył.
Część mieszkańców Łaz wystąpiła już z pismem do wojewody zachodniopomorskiego, prosząc o interwencję. Sprawa trafiła też do Ministerstwa Infrastruktury – Główny Inspektor Sanitarny przekazał ją podsekretarzowi stanu Przemysławowi Koperskiemu.
kch/ar
