fot. Radosław Zmudziński/prk24
Zdaniem mieszkańców, wyłączenie wody miałoby nastąpić 31 lipca w 160 mieszkaniach, ponieważ Matbet - słupski deweloper, który zbudował bloki, nie chce podpisać umowy na dostarczanie wody miejskimi wodociągami.

Sytuację starali się wyjaśnić m.in. Klaudia Nosal i Tomasz Kawiak, członkowie zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Żytnia 22-22H w Koszalinie, jednak - jak przyznali – „odbijają się od drzwi do drzwi”. Spółka wodociągowa odsyła mieszkańców do dewelopera, a ten - do spółki. - Ta sytuacja trwa od lutego. Ktoś to blokuje, a na końcu, jak zwykle, obrywają szarzy ludzie - mówią.

Rzecznik prasowy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji Robert Grabowski przyznał, że od 1 lutego spółka nie otrzymała należności z tytułu opłat za wodę i odbiór ścieków od czterech budynków mieszkalnych przy ul. Żytniej. - Nasi pracownicy przesłali do dewelopera propozycję podpisania umowy o dostarczaniu wody i odprowadzaniu ścieków. Deweloper z kolei odsyła nas do wspólnot mieszkaniowych i administracji, które tymi mieszkaniami zarządzają. Te jednak nie mają tytułu prawnego - deweloper nie przekazał im stosownego majątku – dodał.

Grabowski zapewnił, że mimo patowej sytuacji nie ma mowy, by mieszkańcom została odcięta woda. - To „ostateczna ostateczność”. Nie możemy jednak dopuścić, żeby spółka ponosiła z tego tytułu straty. Trwają rozmowy i liczymy na to, że deweloper ostatecznie podpisze tę umowę.

Udało nam się dodzwonić do firmy deweloperskiej, ale usłyszeliśmy, że jej prezes przebywa na spotkaniu. Będziemy próbować się z nim kontaktować. Pytania w tej sprawie wysłaliśmy też mejlem.

rz/zn

Posłuchaj

Robert Grabowski o sytuacji mieszkańców
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Robert Grabowski o negocjacjach z deweloperem
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
mieszkańcy
  • 00:00:00 | 00:00:00
::