fot.PAP/Radek Pietruszka

Ewakuacja polskich obywateli z Izraela jest możliwa w ciągu kilkudziesięciu godzin, obejmie ok. 200 osób - poinformowała w poniedziałek wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys. Dodała, że planowany jest najpierw konwój lądowy do Jordanii, a potem samolot z Ammanu do Warszawy.

Mościcka-Dendys zaznaczyła w poniedziałek na konferencji prasowej, że przestrzeń powietrzna nad Izraelem pozostaje zamknięta, co utrudnia akcje ewakuacyjne, otwarta jest za to droga lądowa przez Jordanię. - Wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji polskich obywateli, którzy utknęli w Izraelu przez Amman - przekazała.

Jak dodała, ewakuacja Polaków będzie dotyczyć wyłącznie terytorium Izraela, a nie całego regionu. - Planujemy przeprowadzić te akcję jak tylko skoordynujemy wszystkie służby - zapowiedziała. Podkreśliła, że akcja wymaga przewiezienia grupy Polaków najpierw przez przejście graniczne do Ammanu a następnie wylot samolotem do Warszawy.

- Zakładam, że będziemy gotowi w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin, a ewakuacja będzie dotyczyła tylko tych osób, które utknęły w Izraelu jako turyści albo na pobytach krótkoterminowych - podkreśliła.

Zaznaczyła, że dotąd żadne z państw - z UE, czy z innych krajów - nie podjęły decyzji o ewakuacji, a Polska będzie pierwszym. Wskazała, że Polska stara się nie wywoływać tzw. efektu kuli śniegowej i nie podsycać napięć, jako, że sytuacja jest niezwykle delikatna.

Według wiceminister, ewakuacja może potrwać do czwartku.

PAP/red.