fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24

W Kołobrzegu z inicjatywy Miejskiej Biblioteki Publicznej zorganizowano Eko Festiwal „Między Mostami”. Przez cały weekend na bulwarze nad Parsętą odbywały się liczne warsztaty proekologiczne, spotkania z ekspertami i pasjonatami przyrody.

Dużo miejsca poświęcono życiu dzikich zwierząt, które możemy spotkać w sąsiedztwie miejsc zamieszkiwanych przez ludzi.

Zdaniem Wandy Władzińskiej ze Stowarzyszenia (Nie) Nasze Koty festiwal służył większemu rozumieniu integracji człowieka z resztą natury. - Trzeba budować świadomość, że „dzikość” to nie jest nic złego. Przyroda jest dookoła nas i musimy nauczyć się z nią integrować, ale nie na zasadzie, że mam być tak, jak my chcemy - wyjaśniała Wanda Władzińska.

Jak mówiła dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kołobrzegu Monika Dziedzic dużą wartością festiwalu jest to, że z roku na rok poszerza się grono ludzi, którym dobro przyrody leży na sercu i chcą współtworzyć Festiwal „Między Mostami”. - Cześć programu pochodzi od nas, a część tworzą mieszkańcy Kołobrzegu i cały rok zgłaszają się do nas ludzie ze swoimi inicjatywami - wyjaśniała.

Eko Festiwal „Między Mostami” odbył się w Kołobrzegu już po raz piąty.

mw/zas

Posłuchaj

Monika Dziedzic, dyr. Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kołobrzegu Wanda Władzińska, Stowarzyszenie (Nie) Nasze Koty