
Jak poinformował prezes spółdzielni Przylesie Jerzy Rój, wraz z końcem czerwca Klub Przylesie przy ul. Makuszyńskiego zostanie zamknięty. Jak dodał, nie jest to jednak związane z możliwością przekształcenia budynku na żłobek i przedszkole, o czym informowano wcześniej: - Klub zostanie zamknięty, bo nie ma w nim takiej liczby zajęć i sekcji, aby go utrzymywać. To są koszty, a moim zadaniem jest dbać o pieniądze spółdzielni. Sekcje, których członkowie będą chcieli, aby nadal funkcjonowały, zostaną przeniesione do Klubu Na Pięterku.
Z decyzją prezesa spółdzielni nie zgadzają się seniorzy, którzy od lat prowadzą swoje spotkania i zajęcia w klubie przy ul. Makuszyńskiego. Zebrali prawie 400 podpisów pod petycją i apelują o zmianę decyzji. Po spotkaniu z prezesem nie kryli emocji: - Nowy prezes zaczął pracę od likwidacji tak ważnego miejsca. Argumenty, że my - „starzy ludzie” mamy jedynie dbać o małe dzieci, to parodia. Dodatkowo prezes nas obraża mówiąc, że to co my mówimy jest „adekwatne do naszego wieku”.
Spółdzielnia prowadzi rozmowy z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci, które planuje w tym miejscu utworzyć placówkę opiekuńczo-edukacyjną. Oprócz zamykanego klubu, spółdzielnia dysponuje jeszcze dwoma innymi - „Na Pięterku” oraz „Kanion”.
kch/ar
Posłuchaj
Jerzy Rój, prezes spółdzielni mieszkaniowej Przylesie- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00