Pamiątki, dokumenty, grafiki i fotografie można oglądać na wystawie z okazji 80-lecia osadnictwa w Koszalinie, którą otwarto we wtorek w koszalińskiej delegaturze urzędu wojewódzkiego.
Bożena Kaczmarek, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina podkreśliła, że na wystawie „Szli na zachód osadnicy” można zobaczyć artefakty pionierów Koszalina:
- Ludzie przynieśli to, co znaleźli w rodzinnych domach, a co jeszcze nie trafiło do muzeum czy archiwum. Jest m.in. sznur z lwowskiego zegara czy filiżanka z serwisu pochodzącego aż spod chińskiej granicy. Chcemy w ten sposób budować naszą tożsamość – powiedziała.
Maria Anna Majewska-Jurys specjalnie na otwarcie wystawy przyniosła m.in. pamiątki po ojcu: - Mój ojciec urodził się w Chinach. Pozostało po nim parę rzeczy, w tym jedwabne, ponad stuletnie kimono.
Wystawę w koszalińskiej delegaturze urzędu wojewódzkiego można oglądać do 25 maja.
rz/red.
