
Gościem Arkadiusza Wilmana w porannym „Studia Bałtyk” był amerykanista, profesor Politechniki Koszalińskiej, dr hab. Krzysztof Wasilewski. Rozmowa dotyczyła piątkowego, zakończonego kłótnią w świetle kamer, spotkania przywódców Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.
- To spotkanie było złe na wielu poziomach. Na poziomie moralności wyglądało trochę jak celowa, zaplanowana egzekucja prezydenta Zełenskiego. Natomiast z punktu widzenia polityki, a to jest najważniejsza perspektywa, to było po prostu głupie (...). Stany Zjednoczone za prezydentury Donalda Trumpa pokazują, że są państwem nieprzewidywalnym - powiedział profesor Wasilewski.
Na pytanie, czy Amerykanie celowo zerwali te pokojowe rozmowy, odpowiedział: - Myślę, że tak (…). O ile wierzyć doniesieniom, nie tylko amerykańskich mediów, prezydent Zelenski został postawiony pod ścianą przed spotkaniem (…). Musiałby poddać się niemalże całkowicie Rosji i nie ma co się dziwić, że się na to nie zgodził (…). Trump chciał z jednej strony pokazać, że jest silny i potrafi pomiatać światowymi przywódcami, z drugiej, że Ukraina nie jest dla niego partnerem do rozmów, przy okazji wskazując, że to ona nie jest stabilnym partnerem.
Podsumowując to spotkanie w Gabinecie Owalnym, profesor Wasilewski stwierdził: - To, co widzieliśmy w piątek, to nie była dyplomacja.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
aw/zas
Posłuchaj
Gość porannego „Studia Bałtyk”: dr hab. Krzysztof Wasilewski- 00:00:00 | 00:00:00