fot. prk24
Na sesji pod koniec listopada koszalińscy radni zdecydowali, że od 1 stycznia obowiązywać będą nowe stawki podatków od nieruchomości. Mieszkańcy i firmy ponosić będą maksymalne możliwe opłaty.

Prezes Koszalińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Piotr Huzar podkreślił, że decyzja radnych o wprowadzeniu maksymalnych stawek podatku od nieruchomości jest szkodliwa: - Może zachwiać nie tylko rozwojem firm, ale też ich funkcjonowaniem. Przedsiębiorcy już w dużej części finansują funkcjonowanie samorządu. W przypadku firm, które pracują na dużych metrażach, to może być równowartość kosztu zatrudnienia dodatkowego pracownika.

Diana Sienkiewicz, prezes Zachodniopomorskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców również uważa, że decyzja radnych może mieć bardzo złe skutki: - Doprowadzimy do tego, że ludzie będą zwalniani. Najmniejsi przedsiębiorcy będą zamykać swoje działalności, zwiększy nam się bezrobocie. Nie opłaca nam się podnosić podatków w taki sposób.

Władze miasta i radni Koalicji Obywatelskiej, którzy mają większość w radzie, tłumaczyli, że podwyżki są konieczne, bo miasto jest w trudnej sytuacji finansowej. Szacuje się, że dzięki wyższym podatkom do kasy miejskiej wpłynie dodatkowo około 2,5 miliona złotych.

Przedsiębiorcy apel złożyli w biurze rady miasta. Jutro o godzinie 9 rozpocznie się sesja. Radni decydować będą m.in. o przyszłorocznym budżecie Koszalina.

Radosław Zmudziński/aj

Posłuchaj

Diana Sienkiewicz, prezes Zachodniopomorskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Piotr Huzar, prezes Koszalińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej