fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin

Zebrani pod ratuszem koszalinianie poinformowali, że jest to ich reakcja na brak działania ze strony koszalińskiego samorządu w sprawie problemu, jakim są podtopienia i zalane ulice w centrum miasta. Mieszkańcy borykają się z nim od lat.

Ich zdaniem ani nowa władza, ani poprzednicy nie podjęli żadnych działań w tej kwestii. - Nie mam piwnicy od dwudziestu lat, nikt nie zajął się tą sprawą, mimo że ją zgłaszałam. Kiedy padają większe deszcze, nasz lokal jest systematycznie zalewany.

Rzecznik koszalińskich Miejskich Wodociągów i Kanalizacji Robert Grabowski zapewnił, że na przełomie listopada i grudnia mieszkańcom przedstawiona zostanie analiza przeprowadzona przez zewnętrzną firmę, która ma wskazać rozwiązania, jak poradzić sobie z lokalnymi podtopieniami w mieście.

- Poza tymi pojedynczymi przypadkami, które zostały zgłoszone, nie wiemy gdzie sieć kanalizacji deszczowej jest zbyt słaba, by odebrać te deszcze nawalne. Musimy patrzeć na tę sprawę mając na uwadze także przyszłość, co będzie za dwadzieścia czy trzydzieści lat -
dodał Robert Grabowski.

Miasto zapewniło, że jeszcze w tym roku odbędzie się spotkanie z mieszkańcami dotyczące podtapianych w czasie ulewnych deszczy ulic w Koszalinie. W przyszłym roku planowane jest też złożenie wniosku po fundusze do Unii Europejskiej na rozpoczęcie prac modernizacyjnych. Potrzebne środki to ok. 100 milionów złotych.

Zachęcamy do wysłuchania materiału Katarzyny Chybowskiej.

kch/aj

fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej