fot. arch. własne

Gościnią porannego „Studia Bałtyk” była Barbara Michałowska z Biura Komunikacji NSZZ „Solidarność”. W rozmowie z Anną Popławską mówiła m.in. o podwyżkach dla budżetówki. Odniosła się również do akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. Zielonego Ładu.

Barbara Michałowska zapytana, czy tym razem „Solidarność” również poprze któregoś z kandydatów w wyborach prezydenckich, odparła: - Mamy szereg postulatów i szukamy partnera, który mógłby nas wspomóc. Jestem też zdania, że elektorat „Solidarności”, byłby dla przyszłego kandydata ważny.

Rząd zgodził się na podwyżkę dla budżetówki na poziomie pięciu procent, czemu sprzeciwiają się związkowcy, domagający się wzrostu płac o co najmniej piętnaście procent. - Wszystkie związki uważają, że ta propozycja to nie podwyżka, a waloryzacja związana z inflacją - stwierdziła Michałowska i wyjaśniła: - Płaca minimalna rośnie szybciej niż płace w budżetówce, a to powoduje spłaszczenie wynagrodzeń. Pracownicy, mogący pochwalić się pewną specjalistyczną wiedzą, czują frustrację - ich wynagrodzenie nie wzrasta tak, jak pracowników wchodzących dopiero na rynek.

Zapytana natomiast o to, czy oczekiwania związkowców nie są zbyt wygórowane, biorąc pod uwagę trudną sytuację państwa, związaną m.in. z kwestiami obronności, odparła: - Nigdy nie było tak, by podwyżka w jakimkolwiek sektorze rujnowała budżet państwa.

Barbara Michałowska odniosła się także do akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. Zielonego Ładu: - Polityka klimatyczna Unii Europejskiej jest dla Polski zgubna. Złożymy zebrane podpisy w Sejmie i będziemy czekać, by referendum w tej sprawie doszło do skutku.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/aś

Posłuchaj

Gość „Studia Bałtyk”: Barbara Michałowska