Gościem porannego „Studia Bałtyk” była koszalińska posłanka Platformy Obywatelskiej Barbara Grygorcewicz. W rozmowie z Anną Popławską padły pytania m.in. o działania ograniczające sprzedaż alkoholu i pomoc powodzianom.
- Na początku w to nie wierzyłam - powiedziała posłanka, pytana o to, jak zareagowała na aferę związaną z alkotubkami. Podkreśliła, że Polacy statystycznie piją bardzo dużo alkoholu i wymagane są działania, by ten trend zatrzymać.
Mówiąc np. o tzw. małpkach, Barbara Grygorcewicz stwierdziła: - Osobiście byłabym za tym, żeby je zlikwidować. Odniosła się też do reklam np. piwa, których twarzami są znani sportowcy. - To jest zły kierunek - zaznaczyła.
Odpierając formułowane przez opozycję zarzuty, że rząd nie radzi sobie z usuwaniem skutków powodzi, stwierdziła, że jest to „absolutnie nieprawda”, a powodzianie wciąż otrzymują pomoc.
Jednym z tematów rozmowy były także zmiany kadrowe m.in. w spółkach skarbu państwa. - Jak się zmienia władza, to ludzie chcą się otoczyć osobami, do których mają zaufanie - powiedziała Barbara Grygorcewicz.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/zas