Zaproszenie Arkadiusza Wilmana przyjęli: działacz sportowy, pracownik z zarządu obiektów sportowych w Koszalinie Damian Zydel, Dagny Nowak-Staszewska z Nadleśnictwa Manowa oraz prezes Stowarzyszenia „Majsternia” w Koszalinie Daria Antoszko.
Działacz sportowy, pracownik z zarządu obiektów sportowych w Koszalinie - Damian Zydel
W Koszalinie szczypiornistki zagrały ze szczypiornistami. Dochód z meczu przeznaczony został na pomoc powodzianom. - „Gramy dla powodzian” - pod takim hasłem zmierzyły się superligowe szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin z występującymi na zapleczu ekstraklasy piłkarzami ręcznymi E.Link Gwardii Koszalin - powiedział Damian Zydel.
- Wszystko zorganizowaliśmy w dwa tygodnie, by pomóc powodzianom. Sam mecz był dużą atrakcją, a dodatkowo mogliśmy zrobić coś dobrego - podkreślił Damian Zydel. - Już dziś o 11.00 na zorganizowanej przez nas konferencji prasowej, prezes Fundacji „Zdążyć z Miłością” ogłosi kwotę, jaką udało nam się zebrać dla gminy Głuchołazy.
Dagny Nowak-Staszewska z Nadleśnictwa Manowo
- Jesień już w pełni, jest coraz chłodniej, występują częstsze opady deszczu, a las przygotowuje się do zimy - mówiła Dagny Nowak-Staszewska. - Zawsze warto odwiedzić las, ponieważ kontakt z przyrodą uspokaja i pozwala się zrelaksować. Jesień to rozpoczęcie sezonu grzybowego, co jest dobrym sposobem na spędzanie wolnego czasu. Jednak, jeśli decydujemy się na samodzielne zbieranie, a nie potrafimy w stu procentach odróżnić grzybów jadalnych od tych, których zjedzenie może być dla nas tragiczne, dobrze skorzystać z pomocy fachowców - wyjaśniła.
Prezes Stowarzyszenia „Majsternia” w Koszalinie - Daria Antoszko
„Pomagamy powodzianom” - pod tym hasłem kilka koszalińskich organizacji pozarządowych zorganizowało zbiórkę charytatywną. - Chcemy dołożyć swoją cegiełkę, aby pomóc powodzianom, dlatego zorganizowaliśmy akcję, w której można zakupić smaczne, domowe, ukraińskie pierogi. Lepimy je własnoręcznie, dzisiaj od 12.00-18.00 i jutro od 12.00-15.00 w Majsternii - poinformowała Daria Antoszko. - Dochód w całości zostanie przeznaczony na wsparcie osób, które ucierpiały przez powódź na południu Polski. Pierogi lepione są na miejscu.