fot. X/Adam Rudawski

Wodowskaz przy Moście Długim w Szczecinie w czwartek po godz. 7 pokazywał 558 cm, czyli 24 cm więcej niż w środę rano. Do stanu ostrzegawczego brakuje 12 cm. Nie jest to kulminacja fali powodziowej, ale efekt tzw. cofki spowodowanej północnym wiatrem.

- Na północy kraju wiatr wschodni i północno-wschodni. Na Wybrzeżu umiarkowany i dość silny, w porywach do 55 km/h - podał w czwartek rano IMGW. Wiatr z kierunku północnego powoduje tzw. cofkę, czyli wpychanie wody z Bałtyku do Zalewu Szczecińskiego i Odry. Jak wyjaśniali w rozmowie z PAP eksperci z IMGW, cofkę widać nie tylko w Szczecinie, ale czasami nawet kilkadziesiąt kilometrów w górę rzeki, za Gryfinem.

Wskazania wodowskazów w czwartek rano potwierdzają, że z powodu silnego północnego wiatru poziom wody się podniósł. W Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim osiągnął 546 cm. Przekroczony został stan ostrzegawczy (540 cm). Do alarmowego brakuje 14 cm. W ciągu doby przybyło ponad 20 cm.

W Szczecinie na Odrze przy Moście Długim jest 558 cm, czyli 24 cm więcej niż w środę rano. Stan ostrzegawczy w tym miejscu to 570 cm, alarmowy 600 cm.

W Gryfinie jest 592 cm. Kilkanaście centymetrów więcej niż w środę rano. Stan alarmowy (600 cm) może zostać tu dziś przekroczony. Jak wyjaśnił PAP Michał Sikora z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - kulminacja fali powodziowej, która dotarła do Gryfina, zostanie „podbita” przez cofkę.

15 km na południe, w okolicy Widuchowej, Odra ma 650 cm, czyli stan alarmowy. Od środy ubyło kilka centymetrów. IMGW prognozuje dalsze spadki, w sobotę woda ma zejść poniżej stanu ostrzegawczego, który wynosi 630 cm.

Na południu woj. zachodniopomorskiego sytuacja na Odrze się poprawia. W Gozdowicach woda opada kilkanaście centymetrów na dobę. W czwartek rano wodowskaz pokazywał 507 cm (stan alarmowy 500 cm, stan ostrzegawczy 440 cm). W Bielinku o godz. 8 było 576 cm, czyli ponad 60 cm mniej niż w poniedziałek i 23 cm mniej niż w środę rano. Stan alarmowy w tym miejscu to 550 cm, ostrzegawczy 480 cm.

PAP/aś