Podczas wtorkowej debaty w Sejmie wszystkie kluby poparły rządowy projekt dotyczący wsparcia w związku z powodzią. Podczas drugiego czytania posłowie złożyli kilkadziesiąt poprawek. Projekt ponownie trafił do komisji.
Poseł sprawozdawca Mirosław Suchoń (Polska2050-TD) mówił, że siłą tego projektu jest jego przekrojowy charakter, który oddziałuje na wiele różnych osób i podmiotów, którym potrzebna jest pomoc.
Jak zaznaczył, że „dziś potrzebne jest szybkie i celowane wsparcie”. - W tej ustawie znajdziemy rozwiązania, które posłużą samorządom - po to, żeby mogły szybciej podejmować działania, po to, żeby wnioski były szybciej rozpatrywane - powiedział.
Poseł Ireneusz Zyska (PiS) podczas debaty stwierdził, że rząd, przygotowując projekt specustawy powodziowej, kierował się „doktryną (Jacka - PAP) Rostowskiego (ministra finansów w rządzie koalicyjnym PO-PSL w latach 2007-2013 - PAP), która jak widać nadal obowiązuje: pieniędzy nie ma i nie będzie”. Dodał, że klub PiS składa poprawki, które urealnią wartość pomocy.
Zapowiedział, że klub PiS mimo to poprze projekt, mając na uwadze dobro poszkodowanych.
O powstrzymanie się od ordynarnej polityki, która nie skupia się na tragedii powodzian, lecz na tym, by kopać polityczne złoto - apelował poseł (KO) Witold Zembaczyński. Stwierdził, że projekt ustawy powodziowej autorstwa PiS to „tragiczny bubel”.
Zaznaczył, że procedowany projekt nie jest jedyny, którego celem jest pomoc osobom poszkodowanym przez powódź. - Tych, którzy doszukują się niedoskonałości w tym przedłożeniu rządowym uspokajam - kolejne rozwiązania (...) będą w tej izbie procedowane - zapewnił.
Poseł Michał Jaros w imieniu klubu KO złożył na ręce marszałka Sejmu 21 poprawek do projektu ustawy.
Żaneta Cwalina-Śliwowska (Polska 2050) zwróciła uwagę, że wśród poprawek jej klubu był m.in punkt stwarzający przedsiębiorstwom sprawne możliwości pomocy na rzecz podtrzymania miejsc pracy na terenach dotkniętych powodzią, czy wsparcie kredytobiorców, którzy utracili miejsca pracy.
Michał Pyrzyk (PSL-Trzecia Droga) zaproponował poprawki do specustawy dotyczące m.in. rocznego zwolnienia z opłacania składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe rolników.
W imieniu klubu złożył też sześć poprawek doprecyzowujących zapisy z zakresu kultury fizycznej, sportu i turystyki, a także cztery poprawki z zakresu rozwoju mieszkalnictwa.
Arkadiusz Sikora (Lewica) zwrócił uwagę m.in. na kwestię odbudowy infrastruktury, tzn. by nie budowano obiektów na terenach wysokiego ryzyka, terenach popowodziowych. Zaznaczył, że należy też zadbać o zniszczone wały i zapory, wzmocnić je, a także zbudować kompleksowy system ich monitoringu.
Do ustawy Lewica złożyła pięć poprawek, dwie dotyczą aptek. Pierwsza powoduje, że ich pracownicy mogliby szczepić, zwłaszcza przeciw tężcowi. Druga dotyczy aptek, które nie zostały zniszczone w całości i mogłyby prowadzić działalność, jeśli warunki na to pozwalają.
Pozostałe poprawki Lewicy pokrywają się z poprawkami klubu PSL-TD. Dotyczą budownictwa mieszkaniowego.
Z kolei poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj poinformował, że jego partia złożyła do projektu trzy poprawki. Jedna dotyczy „zwolnienia z ZUS przedsiębiorców dotkniętych skutkami powodzi, a nie jedynie odroczenia tych płatności”.
Klub Konfederacji jest też za likwidacją zasiłku losowego jako instytucji, ale jednocześnie chce pozostawienia 1000 zł na każde dziecko w ramach zasiłku powodziowego. Ta poprawka ma uprościć sytuację dla beneficjentów i odciążyć administrację.
Rządowa regulacja zakłada m.in. wsparcie dla kredytobiorców. Poszkodowani w powodzi, którzy mają kredyt mieszkaniowy i utracili - choćby czasowo - możliwość korzystania z domu lub mieszkania, będą mogli skorzystać z bezzwrotnego wsparcia z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Poprzez fundusz państwo spłaci raty kredytu za 12 miesięcy.
Kolejnym proponowanym rozwiązaniem jest pakiet wsparcia związanego z mieszkalnictwem. Z Funduszu Dopłat zostanie udzielone bezzwrotne finansowe wsparcie dla osób, które ucierpiały na skutek powodzi.
Projekt przewiduje też zasiłek losowy (1000 zł), który będzie przeznaczony na zaspokojenie potrzeb edukacyjnych dzieci, które realizują obowiązkowe roczne przygotowanie przedszkolne lub uczniów i poniosły szkodę w wyniku powodzi oraz dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców, którzy nie mogą pracować ze względu na zamknięcie np. żłobka lub nieobecność niani i muszą opiekować się dzieckiem.
Rządowa propozycja umożliwia też zawieszenie postępowania cywilnego lub sądowoadministracyjnego z urzędu, w związku z sytuacją powodziową i niemożnością wzięcia udziału w postępowaniu, a także zawieszenie biegu terminów w postępowaniach administracyjnych i sądowoadministracyjnych (np. wniesienie odwołania, zażalenia, skargi, sprzeciwu).
Projektowana specustawa zawiera też przepisy dotyczące zagospodarowania odpadów popowodziowych.
W proponowanej specustawie znalazł się też mechanizm pomocy dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami powodzi. Jak informował resort rozwoju, mają oni otrzymać 16 tys. zł na każdego zgłoszonego do ubezpieczenia w ZUS lub równowartość 75 proc. średniomiesięcznego przychodu osiągniętego rok wcześniej. Pomocą objęci zostaną prowadzący jednoosobowe działalności gospodarcze, pracodawcy oraz przedsiębiorcy prowadzący tzw. działalność sezonową, czyli osoby korzystające z umowy zlecenie.
Pułap wsparcia dla jednego przedsiębiorcy określono na 1 mln zł, a na pomoc dla dotkniętych przez powódź firm zarezerwowano 1 mld zł.
Projekt przewiduje też zwiększenie do 1000 zł zasiłku dla rodziny lub osoby samotnie gospodarującej, poszkodowanej w wyniku powodzi w celu pokrycia kosztów zużycia energii elektrycznej lub paliwa niezbędnych do osuszenia pomieszczeń zajmowanych przez tę rodzinę lub osobę. Jak wskazano, na ten cel przeznaczone mają być dodatkowe środki z budżetu państwa w kwocie 25 mln zł, pochodzące z rezerwy celowej.
Zgodnie z projektem pracownik poszkodowany w wyniku powodzi otrzyma prawo do dodatkowego płatnego urlopu w wymiarze do 20 dni na usuwanie skutków powodzi. Pracodawca będzie mógł uzyskać zwrot kosztów wynagrodzenia i składki na ubezpieczenie społeczne za czas tego urlopu ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
PAP/aś