Damian Zdancewicz, rzecznik słupskiego PKS-u, podkreślił, że kolejny raz hitem okazały się połączenia pomiędzy najchętniej odwiedzanymi nadmorskimi kurortami, m.in. Jarosławcem, Ustką oraz Łebą: - Te kursy są bezkonkurencyjne. Bywały tygodnie, że na naszej flagowej linii Słupsk-Ustka wzrosty sięgały nawet 30 procent. W przypadku pozostałych nadmorskich kursów notowaliśmy frekwencję większą o około 10 proc.
Linia ze Słupska do Łeby obsłużyła w wakacje ponad 4 tysiące podróżnych. Mieszkańcy mówią, że oferta PKS-u przez ostatnie lata wyraźnie się poprawiła: - W tym roku było o wiele więcej kursów. Poza tym podróż autobusem jest tańsza niż samochodem.
Wakacyjną siatkę połączeń słupski PKS uruchomił po raz czwarty. W ubiegłym roku również odnotowano wzrost liczby podróżnych. Wtedy było to około 8 procent.
pd/mt