fot. Joanna Lejtan/Polskie Radio Koszalin

Żywa biblioteka ma już w naszym kraju kilkunastoletnią historię. Spotkania, w których książkę zastępuje człowiek, a czytanie - rozmowa, najczęściej organizowane są w miastach, rzadziej w małych miejscowościach. Być może dlatego, że tematy tych rozmów często są niełatwe, a środowiska wiejskie z reguły uważa się za bardziej zamknięte i konserwatywne.

Pracownice Gminnej Biblioteki Publicznej im. Wisławy Szymborskiej w Stanominie postanowiły to zmienić i urządziły żywą bibliotekę na dożynkach gminy Białogard w Kościernicy.

Posłuchaj

„Warto trafić pod strzechy” - Joanna Lejtan