fot. Jarosław Ryfun/Polskie Radio Koszalin

Opinia biegłych wskazuje na nieprawidłowości przy rozbiórce wiaduktu w al. Monte Cassino, którego jedna nitka niekontrolowanie runęła na niezamkniętą ul. Batalionów Chłopskich. Prokurator jeszcze we wrześniu ma podjąć decyzję co do dalszych czynności w śledztwie – powiedziała PAP prok. Ewa Dziadczyk.

Opinia, którą sporządzał do sprawy zespół biegłych specjalistów z zakresu budowy i konstrukcji mostów z Wielkopolski, jest kluczową dla śledztwa prowadzonego w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu wielkiej wartości.

Postępowanie dotyczy niekontrolowanego zawalenia się nitki północnej wiaduktu w al. Monte Cassino w Koszalinie, do którego doszło 21 października 2021 r. ok. godz. 16 podczas jego prac rozbiórkowych. Część konstrukcji spadła na niezamkniętą ul. Batalionów Chłopskich. W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Zniszczony został jedynie zaparkowany pod wiaduktem samochód.

- Ponad stustronicową, długo oczekiwaną opinię biegłych Prokuratura Okręgowa w Koszalinie otrzymała w sierpniu bieżącego roku. Jest drugą sporządzana do sprawy, bo pierwsza okazała się być niewystarczającą. Na czas jej sporządzenia śledztwo zostało zawieszone. Prokurator prowadzący był oddelegowany do innej jednostki, wraca w przyszłym tygodniu, zapozna się z dokumentem i będzie podejmował decyzje co do dalszych czynności w śledztwie. Na tę chwilę nikomu nie przedstawiono zarzutów – poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka koszalińskiej prokuratury okręgowej.

Prok. Dziadczyk przekazała, że wnioski zawarte w opinii, wskazują, że „doszło do szeregu nieprawidłowości w sposobie rozbiórki tego wiaduktu, w zasadzie na całym etapie realizacji tego zamierzenia”. - Biegli zakwestionowali prawidłowość zarówno ekspertyzy o stanie technicznym tego wiaduktu, jak i projektu rozbiórki. Ekspertyzie zarzucono małą wartość – zaznaczyła prokurator.

Zarzuty sformułowane przez biegłych dotyczą m.in. niewyłączenia z ruchu ul. Batalionów Chłopskich biegnącej pod wiaduktem na całym etapie prac rozbiórkowych. Przy takich obiektach wyłączenia etapowe, to, w ich ocenie, błąd. - Biegli wskazali, że przy tego typu rozbiórkach, dochodzi do katastrof budowlanych. Autorzy projektu rozbiórki też zakładali taką możliwość, przy czym zagrożenia upatrywali w przęsłach, a ono było w podporach filarów – podała prok. Dziadczyk.

Zaznaczyła, że co do tego, że doszło do katastrofy budowlanej w rozumieniu prawa budowlanego, nie ma wątpliwości. Nikt nie kwestionuje tego, że doszło do niekontrolowanego, niezamierzonego, gwałtownego zawalenia się wiaduktu. - Natomiast z punktu widzenia prokuratura istotne jest, czy ta katastrofa budowlana stanowiła zagrożenie dla mienia wielkich rozmiarów lub dla życia i zdrowia wielu osób. Dopiero takie ustalenie, że tak istotnie było, może w skutkować przedstawieniem zarzutów – wskazała prokurator.

Wiadukt w al. Monte Cassino, który wyprowadzał ruch tranzytowy z centrum Koszalina, został zamknięty dla ruchu w nocy z 19 na 20 marca 2020 r. ze względu na zagrożenie zawaleniem. Wcześniej, po wstępnych oględzinach obiektu, 5 lutego 2020 r. została zawężona jedna nitka wiaduktu do jednego pasa, by odciążyć skrajne belki obiektu. Następnie to samo zrobiono z drugą nitką. W czerwcu 2021 r. wybrano wykonawcę, który podjął się rozbiórki wiaduktu, zaprojektowania i budowy nowego. Przetarg wygrało konsorcjum dwóch firm z liderem INTOP Skarbimierzyce. Do niekontrolowanego zawalenia się jednej nitki wiaduktu doszło podczas prac rozbiórkowych 21 października 2021 r. Po kilkumiesięcznej przerwie, za zgodą nadzoru budowlanego, wznowiono roboty. Nowa konstrukcja została oddana do użytku 10 lipca 2023 r. Budowa kosztowała blisko 48 mln zł. Most otrzymał nazwę Powstańców Warszawskich.

PAP/zn